Tarnów. Na wiadukt przy al. Tarnowskich wrócili robotnicy, choć nie minął jeszcze rok od oddania do użytku przejazdu pod torami [ZDJĘCIA]

Prace kontrolne na wiadukcie na al. Tarnowskich w Tarnowie

Robotnicy pojawili się przy wiadukcie już w poniedziałek (20 września). Zdemontowali część płyt, które osłaniają betonowe podpory po jednej i drugiej stronie konstrukcji. Zastawili chodnik po jednej stronie ulicy.

- Wykonawca sprawdza skuteczność szczelności zamków między segmentami muru oporowego w warunkach intensywnych opadów deszczu. Aura akurat sprzyja tego typu pracom kontrolnym, które wykonywane są w ramach gwarancji – wyjaśnia Dorota Szalacha z PKP Polskie Linie Kolejowe.

W tym celu trzeba było zdemontować część osłon okładzinowych. Przy okazji cztery z nich, uszkodzone przez wandali, zostaną wymienione na nowe. - Na płytach widać nawet ślady odbitych butów – dodaje Dorota Szalacha.

Ostatni oddany do użytku po przebudowie wiadukt w Tarnowie

Przejazd pod wiaduktem na al. Tarnowskich został otwarty rok temu, po trwających cztery lata pracach. Zastąpił tradycyjny przejazd, który prowadził przez tory. Dzięki takiemu rozwiązaniu poprawiło się bezpieczeństwo.

Prace przedłużyły się o dwa lata m.in. z powodu problemów z wodami podziemnymi. Aby je zatrzymać wybudowany został m.in. potężny mur oporowy. Mieszkańcy zwracają uwagę, że przeciekał on w kilku miejscach, ale prace kontrolne na razie tego nie potwierdziły.

Obiekt narażony jest na zalewanie nie tylko przez wody gruntowe, ale tez przez deszczówkę. Taka sytuacja miała miejsce 2 maja, kiedy to w wyniku intensywnych opadów i nanoszonych z wodą kamieni i mułu doszło prawdopodobnie do zatkania kratek ściekowych, a na jezdni pod wiaduktem utworzyła się potężna kałuża i konieczne były objazdy.

Wiadukt przy al. Tarnowskich był ostatnim, który został przebudowany w ramach modernizacji linii kolejowej E30 z Krakowa do Tarnowa. W sumie w całym mieście wyremontowano i wybudowano od nowa 18 takich obiektów.

FLESZ - Sztuczna inteligencja “nie radzi” sobie z hejtem?