Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów nie znalazł kupców na działki pod Górą św. Marcina. Atrakcyjna lokalizacja miała skusić wielu chętnych, ale ceny okazały się zaporowe

Paweł Chwał
Paweł Chwał
W rejonie ul. Lotniczej, Pilotów i Modelarskiej stoją już pierwsze domy, których właściciele wcześniej kupili działki w tym rejonie Tarnowa. Docelowo ma powstać tutaj nowe osiedle
W rejonie ul. Lotniczej, Pilotów i Modelarskiej stoją już pierwsze domy, których właściciele wcześniej kupili działki w tym rejonie Tarnowa. Docelowo ma powstać tutaj nowe osiedle Paweł Chwał
Jedynie 8 z 68 działek wystawionych na sprzedaż przez miasto w rejonie ulic Lotniczej, Pilotów i Modelarskiej w Tarnowie znalazło swoich nabywców. W rezultacie kasę miejską zasili jedynie promil ze spodziewanych blisko 20 milionów złotych, na które miasto liczyło po spieniężeniu terenów pod budownictwo jednorodzinne u podnóża Góry św. Marcina.

Zabudują tereny po Sanguszkach

Przeznaczony pod zabudowę teren to pozostałości po dawnym majątku książąt Sanguszków oraz byłym gospodarstwie pomocniczym przy Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych. Obszar ten od lat użytkowany jest rolniczo na mocy umowy dzierżawy i rośnie na nim kukurydza.

Miasto początkowo chciało sprzedać atrakcyjnie położoną nieruchomość z widokiem na Górę Marcina w całości, ale po protestach mieszkańców i radnych, podzielono ją na mniejsze działki. W pierwszym przetargu wystawiono na sprzedaż 68 działek, z których 48 nie przekraczała 10 arów.

- Dzięki temu każdy, kto marzy o własnym domu w tej części Tarnowa, mógł przystąpić do przetargu. W przypadku sprzedaży całego terenu, taka możliwość byłaby ograniczona tylko dla deweloperów, a tego chcieliśmy za wszelką cenę uniknąć – tłumaczy Roman Korczak, radny miejski.

Sprzedało się niewiele działek

Żeby stać się właścicielem najtańszej z działek o powierzchni niewiele ponad 8 arów trzeba było wyłożyć blisko 250 tysięcy złotych. Najdroższe, o powierzchni ponad 20 arów, kosztowały ponad pół miliona złotych.

– Ta urokliwa część miasta, z widokiem na Górę św. Marcina, z pewnością zachwyci każdego, kto marzy o własnym domu i przydomowym ogródku – brzmiała zachęta na oficjalnym portalu urzędu miasta Tarnowa przy ogłoszeniu o wystawieniu przez magistrat na sprzedaż terenów w rejonie ul. Lotniczej, Pilotów i Modelarskiej.

Zaproponowane ceny wywoławcze, jak pokazały ogłoszone przetargi, okazały się jednak zaporowe. Udało się sprzedać tylko 8 z 68 działek. Nabywców znalazły przede wszystkim najmniejsze i najtańsze.

- Przypuszczam, że w tym przypadku przeszkodą dla wielu nie okazała się cena sama w sobie, gdyż działki w tej lokalizacji zawsze były drogie, ale to, że teren jest nieuzbrojony i praktycznie nieprzygotowany pod budownictwo. Nie ma mediów, nie ma kanalizacji, nie ma dróg dojazdowych. A to dla osoby, która zdecyduje się na kupno, oznacza dodatkowe wydatki i niemały kłopot. Gdyby miasto wcześniej zadbało o to i przygotowało ten teren, jak należy, to nie miałoby żadnych problemów ze sprzedażą tych działek – komentuje Ryszard Grzebień, ekspert rynku nieruchomości, dyrektor oddziału Bestate Nieruchomości w Tarnowie.

Po fiasku pierwszego przetargu na sprzedaż działek miasto przygotowuje się do ponowienia oferty i powtórnego wystawienia tych terenów na sprzedaż. Trwa analiza i ustalanie cen wywoławczych. Nowe przetargi planowane są na przełomie marca i kwietnia.

- Podstawą do ustalenia ceny za oferowaną działkę jest operat szacunkowy przygotowany przez rzeczoznawcę. Ten jest ważny przez rok. Później konieczna będzie nowa wycena, a wraz z nią ceny mogą jeszcze wzrosnąć. Widzimy, co się dzieje na rynku nieruchomości – mówi Marek Idzkiewicz, dyrektor Wydziału Geodezji i Nieruchomości w Urzędzie Miasta Tarnowa.

Nowe osiedle i duże problemy dla mieszkańców Zabłocia

Miasto nie przygotowuje na razie żadnych inwestycji związanych z uzbrojeniem terenu w niezbędne media. Zamierza sukcesywnie wystawiać działki w tym rejonie na sprzedaż. Pod zabudowę jednorodzinną przeznaczony ma być docelowo cały, rozległy teren, o powierzchni kilkudziesięciu hektarów między lądowiskiem a południową obwodnicą. Jego zabudowa może trwać latami.

- Budowa nowego, dużego osiedla powinna zostać wpierw dobrze przygotowana i zaplanowana. Trzeba zawczasu pomyśleć przede wszystkim o drogach dojazdowych. W tym momencie cały ruch skupia się na ulicy Lotniczej, która teraz dodatkowo, pełni rolę objazdu dla remontowanej ulicy Braci Saków. Przy takim natężeniu ruchu ta droga długo nie wytrzyma. Aż prosi się o chodnik, aby dzieci mogły bezpiecznie dojść do szkoły – mówi Ireneusz Dudek, przewodniczący Rady Osiedla Gumniska Zabłocie.

Pierwszy woonerf w centrum Tarnowa prawie gotowy!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska