Nowe autobusy na tarnowskie ulice wyjadą jutro rano. Niektórzy tarnowianie mogą zauważyć „solarisy” już wcześniej, bo dziś prowadzone będą ostatnie testy przed uruchomieniem regularnych kursów. - W pierwszej kolejności autobusy wyślemy na najbardziej zatłoczone trasy linii nr 9 i 30. Z czasem będą obsługiwały również inne linie - zapowiada Zbigniew Kajpus, dyrektor operacyjny tarnowskiej spółki.
Pierwotnie miasto stawiało na zakup autobusów napędzanych gazem LNG. Dwa przetargi zakończyły się jednak fiaskiem. Ostatecznie wybór padł więc na tabor spalający olej napędowy. I tak jednak nowe „solarisy” to zdecydowanie najnowocześniejsze i najbardziej komfortowe pojazdy spośród 95 autobusów, którymi na co dzień do pracy i szkół dojeżdżają tarnowianie. Przeważa wysłużony tabor 10-letni i starszy.
- Prowadząc ten pojazd, czuję duży jakościowy przeskok. Jest naprawę wygodny i ma wiele udogodnień dla pasażerów. Na przykład wewnętrzne głośniki, dzięki którym zapowiadane będą kolejne przystanki na trasie - zachwala Robert Skrzyniarz, kierowca tarnowskiego MPK.
Same nowinki
Pojazdy dysponują 31 miejscami siedzącymi i ponad 60 stojącymi. Na lepsze warunki mogą liczyć przede wszystkim niepełnosprawni oraz starsi. Nowe autobusy są bowiem niskopodłogowe, co oznacza, że wsiadający nie muszą wspinać się po stopniach. Dodatkowo mają funkcję tzw. „przyklęku”, która pozwala podłogę obniżyć na przystanku o dodatkowe 7 centymetrów.
Poruszający się na wózkach inwalidzkich wjadą do „solarisa” po specjalnej rampie. Wystarczy, że na przystanku wcisną guzik przy drzwiach. W pojeździe dostępne będą również dwie ładowarki usb, dzięki którym można naładować telefony komórkowe, laptopy lub tablety.
Na tym nie koniec technicznych nowinek. Z miejskiej komunikacji łatwiej skorzystają niewidomi. Słysząc podjeżdżający na przystanek autobus, będą mogli skorzystać ze specjalnego pilota. Na jego sygnał z zewnętrznych głośników pojazdu dobiegnie komunikat o numerze linii oraz trasie kursu. - System ten zamierzamy zainstalować we wszystkich naszych autobusach - zapowiada Jerzy Wiatr, prezes MPK.
A może hybrydy?
Miasto jest gotowe kupić kilkadziesiąt następnych takich autobusów, aby odnowić cały tabor i sprawić, by mieszkańcy chętniej korzystali z komunikacji miejskiej - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Nie nastąpi to jednak w drodze rewolucji, tylko ewolucji. W przyszłym roku na tarnowskich ulicach ma pojawić się kolejnych pięć nowych pojazdów. A z czasem jeszcze 40.
- Chcielibyśmy skorzystać z dofinansowania unijnego, jednak termin składania wniosków został przesunięty aż na czwarty kwartał 2016 roku. To oznacza, że największe zakupy będą możliwe na przełomie 2017 i 2018 roku - przyznaje prezes Wiatr.
Wszystko wskazuje na to, że do pomysłu zainwestowania w autobusy na gaz powrotu już nie będzie. - Mamy problem z pozyskaniem tego paliwa w dobrej cenie - mówi Wiatr, zapewniając że silniki na olej napędowy spełniają wyśrubowane normy emisji spalin. Ale już za tydzień MPK rozpoczyna testy autobusu hybrydowego (z dwoma silnikami: spalinowym i elektrycznym), które potrwają dwa tygodnie.
