Marek M. w listopadzie 2018 roku przyjechał pociągiem z Krakowa do Tarnowa. Mieszkaniec Tychów dzień wcześniej opuścił Zakład Karny w Tarnowie Mościcach, gdzie odsiadywał karę 10 miesięcy pozbawienia wolności za pobicie.
Gdy pojawił się na tarnowskim dworcu, wyciągnął nóż kuchenny i dźgnął 39-latka z Tarnowa, który akurat wyszedł z przejścia podziemnego, idąc na pociąg do Bochni. Ranny nie doznał poważnych obrażeń.
Jak udało się ustalić śledczym, nożownik próbował zaatakować drugi raz. - Po pierwszym ataku, w przejściu podziemnym chciał ugodzić nożem innego mężczyznę. Okazało się jednak, że ten trenował sztuki walki i skutecznie się obronił. Nóż rozciął jedynie część jego kurtki - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Po incydencie zaatakowany mężczyzna odszedł i wsiadł do pociągu. Śledczym dopiero po jakimś czasie udało się ustalić jego personalia. Został przesłuchany przez prokuratora. W najbliższym czasie Marek M. usłyszy drugi zarzut usiłowania zabójstwa.
ZOBACZ KONIECZNIE