Zaledwie dwa miesiące temu prezydent Roman Ciepiela przekonywał, że Stadion Miejski w Mościcach mógłby być modernizowany najwcześniej po 2020 roku, kiedy końca dobiegnie umowa jego dzierżawy przez Żużlową Spółkę Akcyjną Unia Tarnów. Teraz zaskakuje obietnicą przebudowy „Jaskółczego Gniazda” znacznie wcześniej. Urągająca wszelkim standardom arena, na której medale zdobywali kilka lat z rzędu żużlowcy Unii, ma być remontowana po porzuceniu planów reanimacji lekkoatletycznego stadionu w Mościcach.
Ciepiela mocno forsował obiekt dla lekkoatletów. Ale czerwone światło dla tego projektu zapalili właśnie radni z komisji rozwoju miasta.
- Naszym zdaniem prezydent przygotował niewłaściwie projekt budowy stadionu lekkoatletycznego. Wcześniej nie zdiagnozował zapotrzebowania w mieście i kraju na taki obiekt. Nie określono kto mógłby pomóc w jego budowie, ani tego kto będzie stadion wykorzystywał i płacił za utrzymanie - tłumaczy stanowisko radny Jacek Łabno.
Około 8 mln zł z tej inwestycji radni wolą w przyszłorocznym budżecie rozdysponować na inne cele - m.in. drogi oraz edukację. W efekcie przegranej batalii na komisji rady, Roman Ciepiela mocniej zainteresował się przebudową przynoszącego Tarnowowi wstyd Stadionu Miejskiego.
- W przyszłym roku mamy zamiar opracować koncepcję tego obiektu. W kolejnym chcielibyśmy już rozpocząć przebudowę, która powinna potrwać dwa sezony - szacuje prezydent Tarnowa. Deklaruje, że budżet miasta na przebudowę może wysupłać w ciągu kilku lat około 25 mln zł. Wiadomo jednak, że taka kwota nie pokryje wszystkich kosztów. Inwestycja może się bowiem okazać nawet dwukrotnie droższa. - Konieczne będzie wsparcie z zewnątrz. Na pewno wystąpimy o to do ministerstwa sportu - mówi Ciepiela.
W żużlowym klubie nie sposób na razie uzyskać w tej sprawie komentarza. - Ewidentnie cały stadion nadaje się do natychmiastowej modernizacji. Jeśli szybko się za to nie weźmiemy, obiekt może nie uzyskać licencji żużlowej Ekstraligi, a to byłaby katastrofa dla sportu w Tarnowie - ocenia Robert Wardzała, były żużlowiec i poseł, a także jeden z orędowników przebudowy.
Teraz miasto musi porozumieć się z żużlowcami oraz klubem piłkarskim Unia Tarnów co do sposobu rozgrywania spotkań w trakcie remontu. Prawdopodobnie wyłączane z użytkowania byłyby bowiem fragmenty stadionu.