https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: pojedziesz karetką, gdy za nią zapłacisz

Paweł Chwał
Komercyjne transporty mają m.in. poprawić sytuację finansową tarnowskiego pogotowia
Komercyjne transporty mają m.in. poprawić sytuację finansową tarnowskiego pogotowia Paweł Chwał
Karetki tarnowskiego pogotowia będą mogły transportować chorych do innych szpitali za pieniądze. Zmiany w statucie placówki oprotestowali właściciele prywatnych firm, które do tej pory wykonywały tego typu kursy.

- To nieuczciwe. W ten sposób, w białych rękawiczkach, niszczy się prywatną inicjatywę - twierdzą.
Zmiany w statucie Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego, przyzwalające placówce na transporty komercyjne, zatwierdziła najpierw rada społeczna stacji, zarząd powiatu i radni, a kilka dni temu wojewoda małopolski.

- Narodowy Fundusz Zdrowia płaci pogotowiu na każdą karetkę średnio 3 tys. zł za dzień. My nie dostajemy ani grosza. Zarabiamy tyle, ile wyjeździmy - mówi Piotr Baranowski z firmy Medical-Trans-Network, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracodawców Transportu Sanitarnego i Ratownictwa Medycznego.

W bazie przy ul. Pszennej ma do dyspozycji 18 dobrze wyposażonych sanitarek i karetek specjalistycznych. Firma wykonuje transporty międzyszpitalne, obsługując m.in. placówki w Tarnowie i Tuchowie.
- My musieliśmy kupić auta za swoje. Pogotowie je w większości dostało i teraz chce jeszcze nimi dorabiać, odbierając nam chleb - oburza się Piotr Baranowski. Przekonuje, że na zachodzie Europy karetki pogotowia wykonują jedynie transporty z domu czy miejsca wypadku do szpitali, pozostałe usługi świadczą firmy prywatne.

- U nas o takim przejrzystym podziale ról nie ma mowy - mówi.
Konflikt zaogniła m.in. obecność karetek pogotowia na meczach żużlowych. Podobne usługi, związane z zabezpieczaniem imprez masowych, chcieli bowiem świadczyć też prywatni przewoźnicy. - Socjalizm się skończył i każdy ma prawo wybrać takiego oferenta, który jest tańszy i gwarantuje jakość świadczonych usług - mówi Mirosław Banach, wicestarosta tarnowski.

Jego zdaniem, przewoźnicy prywatni mają większe możliwości zabiegania o klientów niż pogotowie, które blokują różnego rodzaju rozporządzenia. - Nie mam nic przeciwko temu, aby placówka zarabiała na siebie. Za dodatkowe pieniądze można będzie doposażyć karetki, podniesie się też komfort pracy ratowników - twierdzi.

Dyrektor pogotowia Jacek Żak zapewnia, że wszelkie usługi komercyjne, podejmowane przez placówkę, nie będą wykonywane przez karetki, za których kursy płaci NFZ, w składzie osobowym innym niż pozostający w codziennej gotowości. - Prowadzenie dodatkowej działalności nie ograniczy dostępności i poziomu świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców, wynikających z podstawowych zadań pogotowia - przekonuje.

Opierając się na ustawie z 1991 roku, wyjaśnia, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, by placówka mogła uzyskiwać dochód z wydzielonej działalności gospodarczej, w tym wypadku z transportu chorych, zabezpieczania imprez masowych, organizacji szkoleń czy np. przewozu materiałów biologicznych.

Prywatni przewoźnicy nie zamierzają jednak odpuścić i w listopadzie chcą zorganizować ogólnopolską manifestację, poprzez którą mają nadzieję szerzej naświetlić swój problem.

Wybrane dla Ciebie

Wzmocniona ochrona w UMK. Następne będą szkoły i szpitale?

Wzmocniona ochrona w UMK. Następne będą szkoły i szpitale?

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska