https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: policja nie zbada alkomatem

Andrzej Skórka
archiwum Polskapresse
Kto ma przed podróżą wątpliwości co do stanu swojej trzeźwości, lepiej niech kupi sobie alkomat. Nasi policjanci raczej nie wykonają mu "badania na żądanie". Przekonał się o tym warszawianin, który w poniedziałek w Tarnowie chciał się upewnić, czy może wsiąść za kierownicę. W komisariatach odprawiono go z kwitkiem.

Czytaj także: Miss Tarnovia wybrana [ZDJĘCIA]

Mężczyzna w poniedziałek przed południem przyszedł do Komisariatu Centrum. W dyżurce poprosił o zbadanie stanu trzeźwości. Wybierał się w podróż, a nie był pewien, czy może.

- Policjant odmówił mi, motywując to brakiem podstaw prawnych - relacjonuje Jarosław Junkuszew. Warszawianin próbował jeszcze zbadać się w Komisariacie Zachód. Tam policjanci nie tłumaczyli się już brakiem podstaw prawnych, tylko brakiem urządzenia, które akurat było legalizowane w Krakowie. Po powrocie do Komisariatu Centrum ponownie spotkał się z odmową badania.

- Jestem zaskoczony, bo w Warszawie nie ma z badaniem trzeźwości na żądanie najmniejszych problemów - dodaje. - Zajmuje to kilka minut. Nie wiem, skąd takie różnice w podejściu.

O wyjaśnienie zwrócił się do szefa Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Ale na odpowiedź będzie musiał poczekać, bo jego interwencję potraktowano jako skargę na działalność funkcjonariuszy. Jej rozpatrzenie potrwać może nawet miesiąc.

Jednostka tłumaczy się, że kwestia badania trzeźwości "na żądanie" nie jest regulowana żadnymi przepisami. - Nie mamy obowiązku badania trzeźwości osób zgłaszających się do nas, a mimo to staramy się to robić. W ramach profilaktyki i w miarę możliwości - twierdzi Olga Żabińska, rzecznik prasowy policji w Tarnowie. We wrześniu w Tarnowie wykonano tylko trzy takie badania. Do relacji kierowcy rzeczniczka nie chce się odnosić szczegółowo, zanim skarga nie zostanie rozpatrzona. Potwierdza jedynie, że urządzenie z Komisariatu Zachód rzeczywiście było "na legalizacji".

Pan Jarosław ostatecznie wyjechał z Tarnowa, ale auto prowadził ktoś inny. - Gdy wychodziłem z komisariatu widziałem, że policjanci obserwują, czy nie wsiadam za kierownicę - dodaje.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 103

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kierowca
Właśnie wracam z komisariatu w centrum na Narutowicza.. pan policjant wypytal mnie szczegółowo o wszystko tzn czemu wczoraj piłem po co musze dziś prowadzić, gdzie musze jechać, na co po co po kogo i gdzie.. nie mówił tego w normalny sposób.. stwierdził bym nawet ze z wielkim oburzeniem i pretensjami ze jak mogłem przyjść w niedziele popołudniu do nich sprawdzić stan trzeźwości na alkomacie... koniec końców był taki ze odesłał mnie z kwitem i kazał przyjść za godzinę bo mają osobę która właśnie jest na takim badaniu.. kazali mi wrócić za godzinę po czym z wielką laska sprawdzili mi zawartość alkoholu alkomatem.. całe badanie trwało ok 30 sek wiec niewiem dlaczego mają z tym taki problem.
K
Kosi
Ja mam alkomat w samochodzie, sprawdzałem jego pomiary z policyjnym u brata i działa bez zarzutu. Dmucham zawsze po jakiejś imprezie i wiem, że bezpiecznie wsiadam do samochodu. Nie jest to duży koszt, a uchroni życie, pieniądze i prawo jazdy. Kupiłem dosłownie za parę złotych na allinside.pl
P
Podpis
To co napisałeś bardziej kieruje sie do badań technicznych, czyli tzw. "przeglądu". Jeżeli nie byłby on obowiązkowy a chciałbyś sprawdzić stan swojego pojazdu i owa stacja odmówiła by Ci tego. ;)
a
adaas
Badanie na żądanie - Poczytaj
j
jocker
Policjant zapisuje takie badanie robiąc notatkę i pobierając dane z prawka i dowodu i wpisuje tam wynik i ta tak cz tak jak gościa złapią ma przerąbane a do tego jeszcze powinno mu się dołożyć kary bo był uświadomiony w sposób jednoznaczny że ma promile. A policja ma działać też prewencyjnie czyli zapobiegać itd ale w Polsce to na razie abstrakcja jest. A zapytaj drogówkę jak wygląda np dana trasa to co sprawdzą auto dokumenty i trzeźwość też albo postukają się palcem w czoło itp W Niemczech nie ma takich problemów raz mnie policja ściągnęła na pobocze bo pozycjne mi nie świeciło i nie po to aby mi mandat wlepić ale mi pomóc nawet oferowali pomoc przy wyminie żarówki jak sam nie umiem lub wskażą najbliższy warsztat itd Do tego powiedzieli mi jak droga dalej wygląda. A u nas ?
W
Warszawiak
Widzę, że słoma wychodzi z butów. Kompleksy leczy się gdzie indziej niż na forum. Człowiek poprosił o pomoc i odmówiono mu z lenistwa. Pisanie jak policjanci są zajęci w pracy jest śmieszne. Oczywiście jak napiszę, że bywałem na różnych komendach to będę podejrzany o bycie bandytą. Wracając do tematu. Policja ma obowiązek pomagania obywatelowi nawet jeśli nie jest to zapisane w przepisach. Nie można odmawiać z obawy, że spowoduje to lawinę chętnych. Tak jak powiedziała rzeczniczka w ciągu miesiaca aż 3 osoby chciały się zbadać alkomatem. Rozumiem, że chowanie się policjantów w rowach lub za ogrodzeniami by złapać przestępcę łamiącego ograniczenia jest chwalebnym zachowaniem. Jeżdżenie na sygnale po flaszkę też da się znieść. Parkowanie na trawniku da się wybaczyć bo przecież mają radiowóz. No ale zbadanie trzeźwości już nie wchodzi w grę. Uśmiałem się do łez z napadu na posterunkowego w celu zabrania broni. Biedni ci policjanci.
g
glina
z KGP i KWP, że takie badania należy przeprowadać!!!
m
młody
tylko że jak już zamontują te alkomaty to połowa chłopaków rano do firmy nie wejdzie :)
nie wiedziałem, że w firmie sami abstynenci... skończmy Panowie z obłudą...
W
Wypiłem nie jadę
Ja myślę, że ten awanturnik który notorycznie badał się w Warszawie i w innych jednostkach Policji powinien mieć zatrzymane uprawnienia do kierowania i zostać skierowany na badania lekarskie. Skłonności do nadużywania alkoholu myślę, że są przesłanką do zakazu kierowania wszelkimi pojazdami a na pewno kwalifikują się do leczenia.
c
ciekawski
O a możę -----Czy jeżeli mam podejrzenie ,że mój samochód jest w złym stanie technicznym to mogę poprzez nr 997 poprosić policjantów z RD o przyjazd do domu i ocenę stanu techn .pojazdu ,bo boję się nim wyjechać i doprowadzić do przestępstwa tj. wypadek drogowy czy muszą przyjechać a jak odmówią i wyjadę i dojdzie do wypadku drogowego ,gdzie ja będę sprawcą to co . Jak to odnieść do w/w art.
j
ja
Ciekawe czy..." SKÓRKA OPŁACIŁA SIĘ ZA WYPRAWKĘ"...
c
cichy obserwator
panie Skórka !!!!. Uważam ,że doprowadził pan do zagorzałej dyskusji i poruszył pan wielu ,ale treść art . jak sam nagłówek do wielka paranoja . WSZAK MOŻNA BYŁO W NAGŁÓWKU UMIEŚCIĆ POLICJA NIE ZBADAŁA FORMA PRZESZŁA MOŻE PAN NIE WIEDZIEĆ !!! A DOSŁOWNIE W JEDNYM Z KOMISARIATÓW NIE ZBADANO ,A W DRUGIM NIE BYŁO URZĄDZENIA DO BADANIA ,ALE PO CO JAK MOŻNA PISAĆ BZDURY I CZUĆ SIĘ WIELKIM REDAKTOREM . tAKI MAŁY SZCZEGÓŁ CIEKAWE JAKĄ PAN UCZELNIE KOŃCZYŁ JEŻELI PAN WOGÓLE SKOŃCZYŁ ?????? DOBRZE ŻE JEST PAN ODWAŻNY I NIE POZOTAJE ANONIMOWY POZDRAWIA SERDECZNIE !!!PANIE SKÓRKA .
z
zniesmaczony
Jeżeli ten dyż. pełni służbę bez pomocnika ,to nie może nawet wyjść ,bo ma na dyżurce do pilnowania szfę z bronią ,jeżeli doszłoby do stanu ,gdzie ktoś chcących się przebadać go obezwładnia to po nim i zarzut ! Po drugie jeżeli np. tłumaczyłby petentowi ,że Alkomat, czy alkometr nie działa jednocześnie informując go przy tym ,że całkowit czas potrzebny do wytrzeźwienia to 24 godz. to również nie narusza żadnego przepisu ani ew. wytycznych . Tylko czekać aż dojdzie do tego ,że po tak "fantastycznym '' artykule będą stały rzesze do badania , a petenci skargi do KGP że telefonu nikt nie odbierał przez kilkaminut ..."a tam kogoś mordowali " . Nie wiem czy Ruch Drogowy ma jakieś fajne urządzenia do badania stanu tech pojazdów ,ale jak tak to każdy samochodem podjedzie ...''i powie proszę mi sprawdzić ''... i co policjnci zamiast dbać o bezpieczeństwo np, reakcja na wykroczenia to zamienią się w diagnostów na usługach , a dyżurni w sanitariuszy Ośrodków Przeciwdziałania Problemów Alkoholowych idziemu w złym kierunku . Co do samego petenta roszczeniowca uznałem z treści art. że jak był nieraz się badać w Warszawie to ... czyli jeżeli ten pan ma kłopot z nadużywaniem alkoholu to niech korzysta ze środków komunikacji publicznej , a śmieszne jest to ,że miał kierowcę i skacze nie wiem o co ale jak to zawsze Warszawka . Proponuje zmienić przepisy i skierować pana do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych , bo jak wywnioskowałem nadużywa alkoholu . Śmieszne to wszystko a redaktorowi proponuję jakieś bardziej ambitne tematy .............
J
JONY
Ja myślę, że w Tarnowie jest słabiutki nadzór przełożonych nad mającymi wykonywać te badania Dyżurnymi - chyba są to komendanci. Tłumaczenie rzeczniczki - z pewnością uzgodnione z nimi to nic innego jakopowiedzenie wprost: w nosie mamy polecenia KGP i KWP, które nakazują takie usługi, o czym głośno mówi się w TV. Widać Tarnowscy przełożeni nie czytają poleceń i nie oglądają TV - warto by sprawdzić to pierwsze.
d
d
strasznie nerwowy musisz być. oceniasz co ważniejsze a co nie i wszystko.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska