Bochnia: 8 miesięcy pracy za to, że opluł burmistrza
Po grupę najsprawniejszych i najlepiej wyszkolonych funkcjonariuszy sięgnięto przedwczoraj nie bez powodu. Kierujący akcją zatrzymania dilerów liczyli się z ewentualnością posiadania broni przez podejrzanych. Na szczęście zatrzymania przebiegały spokojnie.
- Nikt nie stawiał oporu - przyznaje Olga Żabińska z tarnowskiej policji. Broni co prawda nie znaleziono, ale pojedyncze sztuki amunicji już tak.
Dla śledztwa istotniejsze były jednak zabezpieczone dowody świadczące o obracaniu przez grupę sporymi ilościami środków odurzających. W trzech mieszkaniach policjanci znaleźli w sumie około stu porcji amfetaminy oraz marihuany. Prócz tego akcesoria w postaci foliowych woreczków, wagi, fajek. W policyjnym depozycie wylądowało także kilka tysięcy złotych oraz ponad 2 tys. brytyjskich funtów.
- Mężczyźni w ciągu dwóch lat wprowadzili do obrotu narkotyki warte około półtora miliona złotych - ocenia Żabińska. Prawdopodobnie chodzi o ponad 40 kilogramów "towaru" - około 30 kg marihuany i 10 kg amfetaminy - które trafiły na lokalny tarnowski rynek w ciągu ostatnich dwóch lat. Policja dodaje, że grupka od miesięcy była obserwowana.
Mężczyźni mają od 32 do 47 lat. Trzej już wcześniej byli notowani. - Całej piątce przedstawione zostały zarzuty handlu narkotykami i środkami odurzającymi - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Czterej zostali w środę po południu tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Ostatni z podejrzanych pozostaje pod dozorem policji.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!