Późna wiosna i lato to praktycznie jedyne miesiące w roku, gdy tarnowska starówka ożywia się. Główna w tym zasługa ogródków kawiarnianych, które przy ładnej pogodzie przyciągają na rynek miejscowych i przyjezdnych.
Nadchodzący sezon zapowiada się jednak inny, bo kawiarniany gwar zagłuszać będą odgłosy pracy maszyn budowlanych. Taka perspektywa spędza sen z oczu restauratorów.
- Będzie ciężko, ale myślę, że to jakoś to przetrzymamy. Będziemy handlować w weekendy czy wieczorami i mamy nadzieję, że prace remontowe na rynku nie będą trwały do zmroku, tylko kończyć się będą po południu - wzdycha Adrian Kijowski, właściciel Piwiarni Warka.
Remont wizytówki miasta
Poprzedni remont płyty rynku miał miejsce w latach 1996-1998. Wystarczyło 20 lat i nawierzchnia znajduje się w opłakanym stanie. Kamienne płyty popękały, wiele jest obluzowanych. To „zasługa” jeżdżących przez plac samochodów, organizacji dużych koncertów, a także mobilnego lodowiska, które przez trzy zimowe sezony uruchamiano w bezpośrednim sąsiedztwie ratusza.
- Ja się na kamieniarce nie znam, ale widać, że płyty są popękane, a nawet obluzowane. Niech będzie już ten remont, bo rynek stanie się dzięki temu wreszcie bardziej reprezentacyjny, a na to miasto zasługuje - komentuje Irena Kalafarska z Tarnowa, która często spaceruje tarnowską starówką.
- Rynek jest wizytówką miasta, a teraz nie wygląda najlepiej. Remont jest potrzebny i jeśli tylko są pieniądze, to trzeba coś zrobić z tą nawierzchnią - dodaje Michał Waligóra, mieszkaniec centrum miasta.
Wczoraj miasto podpisało umowę z firmą Polskie Surowce Skalne sp. z o.o. Grupa Budowlana z Bielan Wrocławskich, która wykona remont. Prace mają się zakończyć 15 maja przyszłego roku.
Okolice kamienic na później
Roboty, które pochłoną blisko 5,4 mln zł, podzielone zostaną na etapy. W pierwszej kolejności do wymiany pójdzie nawierzchnia rynku wokół ratusza. Nowa utrzymana będzie w dotychczasowej, czerwono--szarej kolorystyce. Jako budulec użyte zostaną płyty granitowe o grubości 10 centymetrów. W bezpośrednim otoczeniu ratusza pozostaną zabytkowe kocie łby.
Drugim etapem będzie wymiana nawierzchni po północnej i wschodniej części placu.
Na końcu roboty prowadzone będą wzdłuż zachodniej i południowej części rynku. W ramach modernizacji wymienione zostaną także podziemne przyłącza wodno-kanalizacyjne i elektryczne do fontann. Przy okazji Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej doprowadzi do kamienic sieć ciepłociągu.
Pójdziemy na rękę
- Chcemy wykonywać prace minimalizując utrudnienia dla mieszkańców. Roboty tuż przy kamienicach będziemy prowadzić w okresie jesienno- -wiosennym, aby w lecie nie sprawiać większych problemów restauratorom - zapewnia Emil Gazda, dyrektor kontraktów w firmie Polskie Surowce Skalne. Dodaje również, że prace mają być uzgadnianie z przedsiębiorcami. - Porozmawiamy z nimi, aby dostosować się do ich oczekiwań, na ile to tylko możliwe - dodaje.
Restauratorzy boją się zwłaszcza tego, że prace nie zakończą się w planowanym terminie z powodu znalezisk archeologicznych, przez które m.in. opóźniło się zakończenie remontu na Placu Kazimierza.
- To już od nas nie zależy. Kopiemy na głębokość 64 centymetrów i nie wiadomo, co znajdziemy pod powierzchnią - przyznaje Emil Gazda.
FLESZ: Liczba zadłużonych Polaków rośnie
ZOBACZ KONIECZNIE
