Tarnów. Uchodźcy z akademika ANS w Tarnowie mają zrobić miejsce wykładowcom i studentom. Gdzie teraz zamieszkają?

Wojna na Ukrainie. Strefa zero: gdy jesteś bliżej orków niż swoich

Uchodźcy w Domu Studenta przy ulicy Słowackiego 7 mieszkają od wybuchu wojny w Ukrainie. Akademia Nauk Stosowanych na prośbę miasta udostępniła trzydzieści miejsc hotelowej części akademika. Korzystają z niej wykładowcy, zapraszani na uczelnię goście czy w razie potrzeby także studenci.

Władze ANS w związku z rozpoczynającym się rokiem akademickim zwróciły się do miasta, aby osoby z Ukrainy zwolniły miejsca, tym bardziej, że umowa uczelni z miastem na ich udostępnienie opiewała na pół roku.

- Jesteśmy otwarci i życzliwi dla uchodźców. Udostępnialiśmy nasz akademik ile mogliśmy. Nie możemy sobie pozwolić na to, by nasi nauczyciele nie mieli gdzie mieszkać. Od nowego roku akademickiego nie ma już nauczania zdalnego, więc dojeżdżający profesorzy będą tutaj nocować. Rozpoczną się również konferencje, więc z pokoi hotelowych korzystać będą także zapraszani goście – wyjaśnia Małgorzata Kołpa, rektor ANS w Tarnowie. Dodaje, ze uczelnia będzie nadal pomagać uchodźcom, organizując zbiórki żywności czy środków czystości

Przeprowadzka rodzin z akademika już się rozpoczęła. Kilka osób trafiło do bursy międzyszkolnej przy ul. św. Anny, w której przebywa obecnie sto osób czyli pełny stan. Co z pozostałymi lokatorami z akademika?

- Jedni już wyjechali, inni wynajęli mieszkania. Resztę będziemy starać się rozlokowywać w miarę wolnych miejsc w naszych pozostałych obiektach. Wierzę, że żadna osoba nie zostanie bez dachu nad głową – zapewnia Dorota Krakowska, dyrektor Centrum Usług Społecznych w Tarnowie.

Tarnów dysponuje łącznie 130 miejscami dla uchodźców. Prócz bursy (100 miejsc), Ukraińcy mieszkają także w Centrum Kształcenia i Wychowania OHP czy pokojach w Zespole Szkół Budowlanych. W sytuacji kryzysowej dwa pokoje dla dużych rodzin są też przygotowane w Arenie Jaskółka Tarnów