Piękna kamienica na Rynku w Tarnowie zyskała nowy blask
Kamienica Rynek 4 to ponad 1400 metrów kwadratowych powierzchni do zagospodarowania. Ogromne wrażenie robią zwłaszcza potężne piwnice z grubymi ścianami z cegły oraz sale na I piętrze, których ozdobą są piękne polichromie, będące pozostałością po poprzednich właścicielach budynku. XVI-wieczna kamienica początkowo była własnością książąt Sanguszków, później mieścił się w niej sąd, a następnie pałac biskupi.
- Nie będziemy z nikim konkurować. Mamy własną indywidualność. To, co zaproponowaliśmy – z całą ścieżką historyczną pokazującą czemu służył w przeszłości ten budynek stworzy wyjątkową przestrzeń, która połączy przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Miejsce to ma bowiem kształcić zdolne, młode umysły i kreować przyszłość – dodaje Agnieszka Kawa, zastępca prezydenta Tarnowa.
Jak będzie wyglądać Pasaż Odkryć?
Po wejściu do budynku - na parterze, obok szatni i recepcji, na odwiedzających Pasaż Odkryć czekać mają urządzenia, tworzące swoisty salon gier-fliperów, aby młodzi ludzie odwiedzający to miejsce mogli rozładować emocje i energię oraz odpowiednio nastawić się na zwiedzanie zasadniczej części ekspozycji. Pomieszczenia na I piętrze związane mają być z procesem tworzenia, a umieszczone w nich eskponaty mają uczyć i wyjaśniać różne procesy i zasady mechaniki i fizyki poprzez aktywne uczestnictwo. Na piętrze II znajdą się natomiast pracownie tematyczne. Każda z nich dedykowana ma być wybitnym postaciom związanym z Tarnowem.
W zakątku ks. Michała Hellera można będzie wejść do dmuchanego planetarium, w sali dedykowanej wybitnemu wynalazcy Janowi Szczepanikowi odwiedzający Pasaż Odkryć zostaną wprowadzeni w tajniki nauki. Karol Olszewski z kolei zainteresuje młodych ludzi chemią i przyrodą, a wizjoner Jan Głuszak Dagarama urbanistycznymi pomysłami. Będzie też coś dla humanistów - sala, której patronować ma Aniela Piszowa - znana przedwojenna tarnowska redaktorka i wydawca .
Na razie zakończył się pierwszy etap inwestycji polegający na generalnym remoncie zniszczonej kamienicy. Potrwał on dłużej niż zakładano, gdyż w trakcie prac odkryto cenne polichromie na ścianach i decyzją konserwatora część z nich została z dużym pietyzmem odrestaurowana.
Dobudowali BALKONY do starych bloków! Pomysł z Tarnowa okaza...
Wymogi konserwatorskie zabraniają m.in. wiercenia w ścianach, wieszania a nawet zasłaniania ich. Stąd trzeba było w innych miejscach poprowadzić instalacje, a także zmodyfikować plany dotyczące rozmieszczenia ekspozycji. Miasto rozmawia z potencjalnym wykonawcą interaktywnych urządzeń.
- Zdecydowaliśmy się przełamać estetykę tego zabytkowego miejsca i pójść w kierunku retrofuturyzmu. Czyli będzie dużo stali, miedzi, obłości, wysokiego połysku - mówi Szymon Pitek, koordynator Pasażu Odkryć. Niektóre z interaktywnych ekspozycji będą mieć nawet 2,5 metra wysokości. - Najpierw powstaną prototypy. Chcemy mieć pewność, że to wszystko działa, jak należy i jest przede wszystkim bezpieczne dla dzieci - dodaje.
A to zajmuje sporo czasu. Stąd planowane otwarcie Pasażu Odkryć nastąpi najwcześniej za rok.
FLESZ - Unia posadzi 3 miliardy drzew
