Nawet kilkadziesiąt zgłoszeń w ciągu roku dotyczących zdezelowanych samochodów otrzymuje Straż Miejska w Tarnowie. Auta te często stoją latami, bez kół, z powybijanymi szybami czy rozbitymi lampami. I nie chodzi tylko o odstręczający wygląd, ale też o fakt, że porzucone gruchoty zajmują niepotrzebnie miejsca na parkingach.
Od początku roku mieszkańcy Tarnowa interweniowali już około 40 razy u strażników w sprawie samochodów, które w fatalnym stanie i dawno nieużywane stoją na parkingach.
- Każdą taką sprawę dokładnie sprawdzamy – podkreśla Zofia Hebda ze Straży Miejskiej w Tarnowie. - Ustalamy właściciela pojazdu, kontaktujemy się z nim prosząc o usunięcie pojazdu – dodaje.
Dopiero jeśli rozmowy nie przynoszą rezultatu samochód zostaje wywieziony na rachunek właściciela na parking Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Koszt takiej podróży to nawet kilkaset złotych. - Z reguły mieszkańcy boją się kosztów i taki pojazd usuwają - twierdzi Zofia Hebda.