Kiedy między węzłami Tarnów-Centrum i Tarnów-Zachód zderzyły się dwie ciężarówki i samochód osobowy, kierowcy podróżujący autostradą natychmiast zjechali na prawy i lewy pas, żeby ułatwić przejazd służbom ratunkowym.
Niektórzy bardzo szybko doszli do wniosku, że mają dość tkwienia w korku. Utworzony przez innych "korytarz życia" zaczęli wykorzystywać jako drogę ewakuacji z autostrady. Jechali pod prąd do najbliższego węzła autostrady, stwarzając przy tym zagrożenie dla innych.
- Takie zachowanie to przejaw głupoty oraz lekceważenia ludzkiego życia i zdrowia. Korytarz życia jest po to, żeby służby ratunkowe mogły dojechać i spokojnie wrócić w przypadku gdyby okazało się, że są rani – mówi kom. Janusz Fido, zastępca szefa tarnowskiej drogówki.
Za blokowanie korytarza życia przewidziany jest mandat karny do 500zł. W szczególnych przypadkach kierowany jest wniosek do sądu o ukaranie.
FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki
