Czytaj także: Po Tarnowie grasuje wielkie dzikie kocisko
Sprytny 53-latek podpisał dwie umowy najmu mieszkania w bloku. Znamienne, że nie był nawet jego właścicielem, sam je tylko wynajmował. Jeszcze w grudniu lokum "wynajął" pierwszemu klientowi. Przyjął w ramach pierwszej wpłaty ponad pół tysiąca złotych.
W styczniu znalazł kolejnego najemcę i zainkasował ponad 400 zł zaliczki. - Nie możemy wykluczyć, że w podobny sposób potraktowanych mogło być więcej osób. W tej chwili dokładnie to sprawdzamy - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
Stróżów prawa wezwano, gdy najemcy bezskutecznie próbowali wprowadzić się do mieszkania.
Policjanci zatrzymali sprawcę zamieszania, wczoraj trwały jego przesłuchania. Prawdopodobnie usłyszy zarzut oszustwa oraz wyłudzenia pieniędzy. Mężczyzna był już notowany. W swojej karierze odbywał kary za oszustwa i podrabianie dokumentów.
Policjanci apelują o ostrożność przed podpisaniem jakichkolwiek umów na rynku mieszkaniowym. - Wcześniej powinniśmy upewnić się, czy strona, z którą rozmawiamy, ma prawo do rozporządzania nieruchomością - podkreślają.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!