https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Zatrucie tlenkiem węgla, dwie osoby trafiły do szpitala

PM
W sobotni wieczór (26 października) w jednym z domów przy ul. Gruntowej w Tarnowie domowników zaniepokoiły objawy, jakie występują przy zatruciu tlenkiem węgla. Na pomoc wezwano strażaków. Pomiar wykazał znaczne przekroczenie dopuszczalnych norm tego gazu.

WIDEO: Trzy Szybkie

Do zdarzenia doszło po godz. 18 w jednym z domów jednorodzinnych przy ul. Gruntowej w Tarnowie. Przybyli na miejsce strażacy wykonali pomiar stężenia tlenku węgla w mieszkaniu, urządzenie wykazało 200 jednostek ppm (norma wynosi zero, a alarm włącza się przy 30 ppm).

Dwie osoby uskarżające się na ból głowy zostały zabrane do szpitala.

Strażacy apelują, aby w mieszkaniach montować czujki czadu. Nie kosztują one wiele, a mogą uratować życie. Nie należy też zaklejać kratek wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych oraz oknach, oprócz tego trzeba systematycznie czyścić, sprawdzać szczelność i wykonywać przeglądy techniczne przewodów kominowych oraz używać tylko sprawnych technicznie urządzeń grzewczych.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krystyna40

Nie rozumiem dlaczego ludzie nie zakładają alarmu z czujnikiem gazu ?! Ja mam taki czujnik przy systemie alarmowym, opłacam głupie parę złotych składki członkowskiej w Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa i śpię spokojnie, Wiem, że jeżeli zacznie ulatniać się gaz to natychmiast będzie alarm i zaraz przyślą straż pożarną, a przy okazji przez całą dobę pilnują czy ktoś nie włamał mi się do mieszkania.

Wiem, że rencistom i emerytom, których nie stać na zakup centralki alarmowej dają ją za darmo. Mają też opcję, że jak ktoś dostanie zawału serca to jednym przyciśnięciem w noszonym przy sobie breloczku lub telefonie mogą wezwać Pogotowie Ratunkowe. To samo dotyczy napadu. Myślę, że wielu ludzi nie wie, że taka sieć działa i dlatego co jakiś czas dochodzi do takich strasznych nieszczęść. Wielu ludzi mogłoby żyć. Pytałam ich dlaczego się nie reklamują. Odpowiedzieli, że są organizacją całkowicie non profit i nie mają pieniędzy na opłacanie reklam, a te co mają przeznaczają na zakup sprzętu dla rencistów, żeby jak największej liczbie rencistów pomóc.

Media chętnie pokazują, piszą i mówią o ludzkich tragediach, ale ani słowem nie wspominają o tym, że dzięki działaniom społecznego Sztabu Ratownictwa SKSR ci ludzie mogliby żyć dalej. Uważam, że warto o tym mówić.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska