Pracowników poczty zaniepokoiła jedna z przesyłek. Podczas ich sortowania, z koperty, na której widniał napis „wąglik”, wysypał się biały proszek. Przerażeni pocztowcy postanowili zgłosić sprawę służbom ratowniczym.
Jako pierwszy na miejsce przyjechał patrol policji. Potem zjawiło się kilka zastępów straży pożarnej, w tym ratownicy przeszkoleni w unieszkodliwianiu zagrożeń chemicznych i biologicznych. W Tarnowcu zameldowali się także specjaliści z Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz pirotechnicy. Kierujący akcją podjęli natychmiast decyzję o odizolowaniu osób, które miały kontakt z podejrzaną przesyłką. W związku z tym dwóch pracowników poczty i dwoje policjantów, którzy interweniowali jako pierwsi spędzili kilkadziesiąt minut w odosobnieniu.
Po zabezpieczeniu całego terenu do akcji przystąpili wyszkoleni strażacy. Weszli do budynku poczty w specjalnych gazoszczelnych kombinezonach. Ostatecznie okazało się, że substancja, która znajdowała się w kopercie nie jest groźna dla zdrowia. - Prawdopodobnie jest to jakaś postać skrobi, ale absolutnie nie jest szkodliwa - mówi bryg. Piotr Wójcik, zastępca komendanta miejskiego PSP w Tarnowie.
Sprawę próbuje teraz wyjaśnić policja. Funkcjonariusze ustalili już, że koperta trafiła do placówki z jednej ze skrzynek pocztowych, która znajduje się w Tarnowcu. Śledczy prowadzą już postępowanie pod kątem fałszywego wywołania sytuacji zagrożenia.
- Będziemy ustalać kto nadał przesyłkę i w jakim celu chciał wywołać niepotrzebne działania służb - wyjaśnia asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.
Autorowi przesyłki grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: Jakie mięso jest najzdrowsze?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
KONIECZNIE SPRAWDŹ: