Nawet 60 ton karpia z Wierzchosławic trafi w tym roku na świąteczne stoły mieszkańców regionu. Odłowy tej najbardziej kojarzonej z Bożym Narodzeniem ryby rozpoczęły się wczoraj. Ceny są niższe niż przed rokiem.
Karpie od ponad miesiąca czekają na świąteczne odłowy w stawach-magazynach, nazywanych zimochowami. - Przenieśliśmy je tutaj z okolicznych stawów hodowlanych, gdzie pływały przez trzy lata, aby oczyściły się z mułu. Mają przeważnie od 1,5 do 3 kilogramów, a to zdaniem smakoszy idealna waga, która gwarantuje, że ryby smakują najlepiej - mówi Marcin Głowacki, pracownik Gospodarstwa Rybackiego Lasów Państwowych w Wierzchosławicach. To największe gospodarstwo tego typu w regionie (obejmuje ponad 100 ha gruntów, z czego lustra wody zajmują 70 ha) i jednocześnie z największą tradycją (hodowla karpia w lasach wierzchosławicach sięga XV wieku).
- Nasz karp nie bez powodu nazywany jest królewskim. Hodowany jest w naturalnych warunkach, w krystalicznie czystej wodzie z rezerwatu. Nie stosujemy żadnych polepszaczy, stymulatorów wzrostu. Karmimy go wyłącznie ziarnami pszenicy, jęczmienia i łubianu. Nie ma tu żadnej chemii - zachwala Damian Kosierb, kierownik gospodarstwa.
Między innymi dzięki temu, że ceny zboża były w tym roku niższe, już zdecydowano o tym, że karpie z Wierzchosławic będą tańsze. W hurcie (minimalnie trzeba kupić 10 kg ryby) jest to 8,90 zł za kilogram. O 50 groszy mniej niż w 2013 roku. Taniej można dostać także inne ryby, które posiada w swojej ofercie gospodarstwo Lasów Państwowych. Za kilogram amura zapłacimy podobnie, jak za karpia 8,90 zł, za kg tołpygi - 6,30 zł a za suma - 18,90 zł za kg.
- Przyjeżdża do nas po karpie sporo osób, które później handlują nimi na targowiskach w całym regionie. Każdemu wystawiamy stosowne zaświadczenia, bo wiemy, że wiele osób, wybierając karpia na wigilijny stół szuka wyłącznie tego, który jest z Wierzchosławic. Nie chcą żadnych innych - podkreśla Damian Kosierb.
Radzi, by odwiedzać przede wszystkim stoiska z karpiem żywym, bo tylko wtedy mamy pewność, że ryba jest świeża i nie zepsuje się do świąt. - Z mrożonymi czy poćwiartowanymi nie jest to takie oczywiste - zauważa.
U handlarzy na targach za kg karpia trzeba zapłacić ok. 15 złotych. Taniej jest w supermarketach. W Tesco i Realu jest to niespełna 10 złotych.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!