https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie: pożar w Woli Lubeckiej. Dramatyczna akcja strażaków [ZDJĘCIA]

Paweł Chwał
Dawid Skruch/dawidskruch.blogspot.com
Blisko stu strażaków walczyło przez ponad dziesięć godzin z pożarem suszarni drewna w Woli Lubeckiej (gmina Ryglice). Akcja prowadzona była w ekstremalnych warunkach. Z powodu bardzo wysokich temperatur i duszącego dymu, strażacy gasili pożar w aparatach tlenowych.

Trzech z nich bezpośrednio z miejsca akcji zostało zabranych karetkami do szpitala, z powodu zasłabnięć.

Pożar zauważono we wtorek przed godziną 16. Paliły się trociny składowane na poddaszu suszarni, pokrytej blachą. - Praktycznie nie sposób było dostać się do środka. Dlatego początkowo podawany był strumień wody przez jeden otwór. Później wycięte zostały kolejne w dachu - relacjonuje Mariusz Janusz, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.

Z pożarem walczyło w sumie 19 zastępów strażaków, w tym "zawodowcy" z Tarnowa i z komendy wojewódzkiej w Krakowie.
Dlaczego do Woli Lubeckiej sprowadzono tak pokaźne siły?

- Z powodu upału i nagrzanej do czerwoności blachy konieczna była duża rotacja strażaków bezpośrednio uczestniczących w akcji gaśniczej - wyjaśnia Mariusz Janusz.

Działania utrudniał dodatkowo duszący dym. Nie sposób było podejść bliżej bez ubranych na twarz masek tlenowych. O tym, w jak trudnych warunkach przyszło działać strażakom, najlepiej świadczy fakt, że trzech z nich zostało zabranych do szpitala z powodu zasłabnięć, a kilku innym - podano na miejscu tlen.

Akcja trwała ponad dziesięć godzin. Zakończyła się po drugiej w nocy. W międzyczasie strażacy musieli rozebrać sporą część dachu, aby całkowicie dogasić tlące się wciąż trociny.

Straty, spowodowane przez pożar oszacowano na ok. 40 tysięcy złotych. - Wstępne ustalenia wskazują na to, że przyczyną pojawienia się ognia mogło być zwarcia w instalacji elektrycznej - mówi Mariusz Janusz.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wojtek
Strażacy w czym???? Aparatach "tlenowych"???? "Zawodowcy" z tarnowa??
Co to za terminy?!!!Panie Komendancie Wojewódzki!! Co Pan na ten artykuł??
"Nie sposób było podejść bliżej bez ubranych na twarz masek tlenowych"-O Boże..
Chyba nikt nie kontroluje co tu sie wypisuje...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska