Dwóch turystów, którzy utknęli pod Pod Kozią Przełęczą ewakuowali ratownicy TOPR-u. Konieczne było użycie śmigłowca - informują Radio Kraków oraz "Tygodnik Podhalański". Szlaki w wysokich partiach gór są silnie oblodzone. Powyżej 2000 m n.p.m. leży śnieg. Warunki turystyczne są trudne.
W środę wieczorem ratownicy TOPR-u uczestniczyli w dwóch akcjach ratunkowych po turystów, którzy byli nieprzygotowani do wędrówek w górach. Para utknęła w rejonie Zawratu, a na Czerwonych Wierchach - rodzina z 6-letnim dzieckiem.