Remonty w Tatrach w znacznej mierze uzależnione są od pogody. Teraz, gdy w Tatrach jest ciepło w ciągu dnia i zszedł śnieg, który pojawił się na początku września, warunki do prac są dobre. - W obecnej chwili prowadzimy jeszcze prace na szlaku na Rysy, na Świstówkę z Doliny Pięciu Stawów, w Dolinie Roztoki, na odcinku od kolejki do Doliny Pięciu Stawów obok Siklawy - wylicza Józef Chowaniec z Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Poza tym działamy również w Dolinie Tomanowej to w Tatrach Zachodnich, gdzie wymieniane są mostki.
Szlakami wszędzie można chodzić, jednak należy się liczyć z utrudnieniami. Za chwilę ruszy remont trasy prowadzącej lewą stroną Morskiego Oka - od schroniska, aż do odejścia nad Czarny Staw. - Przekazaliśmy już teren wykonawcy remontu. Robotnicy pojawią się tam najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu - podkreśla Józef Chowaniec. Remont zostanie zakończony najpóźniej do 30 listopada. Na ten czas szlak będzie zamknięty. Tegoroczne remonty szlaków w Tatrach będą kosztowały Tatrzański Park Narodowy ponad milion złotych. Część pieniędzy pochodzi z Unii Europejskiej.