Tatry otwarte. Tłumów na szlakach jednak nie widać. Niewielu chętnych na wyjazd kolejką na Kasprowy Wierch

red.

4 maja 2020, 14:28

Zobacz galerię (13 zdjęć)

Wszystkie tatrzańskie szlaki zostały otwarte dla turystów. Od poniedziałku wystartowała także kolejka linowa na Kasprowy Wierch. Wywozi mniej pasażerów ze względów bezpieczeństwa. Jednak i tak trudno jest zapełnić wagoniki, bo ludzi w górach jak na lekarstwo.

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Od 4 maja otwarte zostały wszystkie szlaki turystyczne w Tatrach. Tatrzański Park narodowy zdecydował się na to, po tym, jak rząd zezwolił na wynajem pokoi dla turystów. Choć można swobodnie poruszać się po górskich szlakach, tłumów nie widać. W poniedziałek rano w Kuźnicach było góra kilkanaście osób.

- Na Halę Gąsienicową do południa poszło kilkanaście osób, z czego większość to miejscowi. Ludzi nie ma za dużo, bo i pogoda nie za ciekawa. A ci co szli, byli wyposażeni w maseczki na twarze. Większość widać, że stwierdziła, by pozostać w domach - mówi jeden ze sprzedawców biletów wstępu do parku.

Wędrujący zmierzali także na Kalatówki, czy na Kasprowy Wierch - głównie po to, żeby się - jak to określają - rozruszać po kilku tygodniach siedzeniach w domach.

Zobacz galerię (22 zdjęcia)

W poniedziałek ruszyła także kolejka linowa na Kasprowy Wierch. Jednak i tutaj tłumów nie ma.

- Zdecydowaliśmy się uruchomić kolejkę, bo TPN otworzył szlaki, a hotele i pensjonaty znów mogą wynajmować pokoje. Na razie ruch jest jednak niewielki. Pogoda też nie jest najlepsza. Spodziewamy się, że na weekend może być więcej chętnych - mówi Daniel Pitrus z Polskich Kolei Linowych, które są właścicielem kolejki w Tatrach.

PKL wprowadził dodatkowe obostrzenia w kursowaniu kolejki. W wagonikach mogą jechać jedynie osoby z maseczkami na twarzy, a także w gumowych rękawiczkach. - Nasi pracownicy zostali wyposażeni w w maseczki, przyłbice i rękawiczki. I tego samego wymagamy od naszych klientów. Takie wyposażenie klienci mogą zakupić sobie także na naszej stacji - mówi Pitrus.

Zobacz galerię (12 zdjęć)

Dodatkowo wprowadzono ograniczenia jeśli chodzi o ilość wywożonych turystów. W wagonikach przewożonych jest 15 pasażerów (gdy tymczasem kolejka jest w stanie przewieźć do 60 osób na raz w wagonie).

- Na szczycie Kasprowego nie działa restauracja. Uruchomiliśmy mały punkt, gdzie można sobie kupić małą przekąskę, czy wodę na wynos. Udostępnione są dla klientów toalety - mówi Daniel Pitrus.