FLESZ - Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami
Szlak został zamknięty dla turystów po obrywie skalnym, do jakiego doszło na Niebieskiej Turni w 2018 roku. W ubiegłym roku został wyremontowany. TOPR zalecił jednak parkowi wprowadzenie jednokierunkowego ruchu turystycznego. Dlaczego? O tym rozmawiamy z Janem Krzysztofem, naczelnikiem TOPR.
Sąd zmiana na szlaku ze Świnicy na Zawrat? Dotychczas, przed obrywem skalnym, ruch tak odbywał się w dwóch kierunkach.
To była moja sugestia po oględzinach w terenie i analizie całej sytuacji w tym rejonie Tatr. Doszliśmy do wniosku, by otworzyć ten szlak w jednym kierunku – od Zawratu do Świnicy. Chodzi o to, że podczas zejścia ze Świnicy w kierunku Zawratu dochodziło do dużej ilości wypadków, w tym śmiertelnych. To są liczby porównywalne do całej Orlej Perci czy Rysów. Dlatego chcemy sprawdzić, czy taka regulacja zapobiegnie wypadkom.
Przed decyzją o otwarciu szlaku ocenialiście stabilności tego, co odpadło od Niebieskiej Turni.
W Tatrach obrywy to coś naturalnego. Czasem się zdarza, że ten obryw dotyczy ścieżki turystycznej. W tym przypadku to był ogromny obryw. Pół Niebieskiej Turni zniknęło. Teraz wydaje się, że co miało już spaść, po prostu spadło. W ostatnim czasie nie zaobserwowaliśmy żadnych nowych obrywów i wydaje się, że nic nie powinno się już wydarzyć. Trzeba jednak liczyć się z tym, że takie sytuacje mogą się zdarzać. To naturalne zjawisko.
W ostatnich latach bardzo mocno wzrósł ruch turystyczny w górach, zwłaszcza w Tatrach Wysokich. Pamiętamy kolejki na Orlej Perci, przed wąskimi przejściami, gdzie ludzie na dodatek musieli się mijać. Czy ruch jednokierunkowy to rozwiązanie, które może podnieść bezpieczeństwo wędrujących?
Faktycznie, ostatnie lata pokazują ogromny wzrost ruchu turystycznego. Orla Perć, Rysy, Przełęcz pod Chłopkiem - tam pojawia się coraz więcej ludzi. Wydaje się więc, że coraz częściej trzeba będzie iść w kierunku regulacji ruchu w taki sposób, by wszyscy poruszali się w jednym kierunku. To oczywiście nie zapobiegnie korkom. Ale ruch jednokierunkowy ułatwi poruszanie się.
W przypadku Świnicy taka decyzja jest nieco pod prąd ludziom, którzy ze Świnicy chcą przejść na Zawrat. Ale o to właśnie nam chodzi. Ze Świnicą mamy taką sytuację, że pojawia się tam duża ilość ludzi, często przypadkowych, którzy szybko się tam dostają, bo na Kasprowy Wierch wyjeżdżają kolejką linową. Potem schodzą szlakiem na Zawrat, który jednak jest jednym z najtrudniejszych w tym rejonie. Zwłaszcza w zejściu. O wiele łatwiej bowiem jest tym szlakiem podejść na Świnicę.
W ten sposób karani są poniekąd sprawni turyści, choć proszę mi wierzyć, że tak również spadali sprawni turyści. Będziemy to obserwować i zastanawiać się, czy nie będzie konieczności poprowadzenia jakichś nowych wariantów dróg dla turystów w tym rejonie.
Szlaki jednokierunkowe zostały wprowadzone w Tatrach już kilka lat temu. I jak na razie wszystko wskazuje na to, że jest to dobre rozwiązane. Zwłaszcza przy zwiększającym się ruchu. Czy więc nie należałoby się zastanowić nad takimi regulacjami na szlakach w innych rejonach Tatr?
Obecnie mamy szlak jednokierunkowy w rejonie Giewontu, od Zawratu do Koziego Wierchu i bardzo dobrze to funkcjonuje. Z pewnością wąskim gardłem jest szlak na Rysy. Na razie nie ma planów, by dokonać tam zmian. Choć nie jest wykluczone, że trzeba będzie się na tym zastanowić.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
