Toprowcy kilka razy wyruszali na poszukiwania samobójców. - W poniedziałek na prośbę policji ratownicy przeszukiwali rejon Nosala, gdzie według informacji od rodziny miał popełnić samobójstwo mężczyzna - mówi Marasek. - Pomagały psy lawinowe, ale bez skutku.
Nie wiadomo, czy mężczyzna popełnił samobójstwo, czy też zrezygnował. Nie skontaktował się z najbliższymi. Dwa dni później TOPR znowu otrzymał informację o kolejnym desperacie, który miał wyruszyć na Rysy, by się rzucić w przepaść.
- Sprawdziliśmy rejon Morskiego Oka, lecz nie natrafiliśmy na żaden ślad - zaznacza Marasek.
W czwartek z kolei zadzwoniła do TOPR matka 34-letniego Konrada z prośbą o poszukiwania syna, który będąc w złym stanie psychicznym, wyjechał prawdopodobnie w Tatry w celach samobójczych. Ratownicy nie natrafili na jego ślad.