Miód nie tylko w bajkach o Kubusiu Puchatku jest ulubionym przysmakiem niedźwiedzi. W prawdziwym świecie produkowane przez pszczoły słodycze też są lubiane przez dzikie niedźwiedzie brunatne. Udowodnił to własnie jeden z osobników żyjących w Tatrach. TANAP - tatrzański park narodowy po słowackiej stronie gór opublikował właśnie na swoim facebooku zdjęcia, pokazujące zniszczenia jakie wyrządził niedźwiedź złakniony miodu.
FLESZ - Fiskus na tropie oszustów
Niedźwiedź widoczny na zdjęciu zszedł do położonego w otulinie TANAPu domku letniskowego. Jako, że jego właściciel od dawna prowadzi pasiekę i nie raz odwiedzały go niedźwiedzie, postanowił przenieść ule z ogródka na poddasze drewnianej chatki. Wierzył, że to uchroni zarówno pszczoły jak i miód przed amatorami darmowej wyżerki.
Jak widać na zdjęciach niedźwiedź doskonale poradził sobie jednak także ze sforsowaniem tej zapory. - Chyba muszę porzucić pszczelarstwo - wzrusza ramionami właściciel pszczół. - Do kuchni ulów przecież nie przeniosę - dodaje ze śmiechem.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.