- W tym koszty zakupu ziemi, maszyn, budowy zakładu i przygotowania załogi. To oszczędności idące w dziesiątki milionów złotych - mówi Stanisław Kracik, prezes Małopolskich Parków Przemysłowych .
Kracik przypomina sobie rozmowę z Bogusławem Cupiałem, podczas której właściciel Tele-Foniki dość niepochlebnie wyrażał się o współpracy z Krakowem. - Jeśli na Śląsku ścielą mu róże pod nogi to nie ma się co dziwić - kwituje Kracik.
Ponadto, na doskonale skomunikowanym Śląsku Tele-Fonika łatwiej mogłaby wysyłać swoje produkty w świat, a sprzedaje je w 80 krajach. W Krakowie dwa jej zakłady znajdują się blisko ruchliwego centrum miasta i na Rybitwach, gdzie od lat trwa budowa trasy szybkiego ruchu S7 i jej końca nie widać.
Małopolscy politycy są przerażeni ewentualną utratą inwestora, który zatrudnia w Krakowie ponad 1000 osób i płaci podatki.
- To byłaby wielka strata dla miasta i całego regionu - uważa Marek Sowa, marszałek Małopolski.
W sondzie (po prawej stronie) pytamy Państwa, czy Kraków jest przyjaznym miastem dla inwestorów. Zachęcamy do głosowania
Szczegóły w papierowym wydaniu "Gazety Krakowskiej". Jeśli nie chcesz wychodzić do kiosku, możesz kupić e-wydanie "Gazety Krakowskiej".
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
