- Pod względem zdrowotnym przez niemal całą dotychczasową karierę miałam szczęście, ale też ciężko pracowałam, by być w formie. W tym roku moje ciało powiedziało jednak, że powinnam zwolnić, gdy organizm wysyła sygnały, że ma już dość - przyznała dziennikowi 'Ekstra Bladet'. Już we wrześniu, powołując się na wypowiedź ojca zawodniczki, serwis pisał o możliwym końcu kariery.
Ten sezon to dla Dunki ciągła walka z kontuzjami, które przełożyły się na bardzo słabe występy. 26-latka dobrą dyspozycją wykazywała się w końcówce sezonu, dochodząc do półfinału wielkoszlemowego US Open. Wcześniej w półfinale wielkiego szlema grała tylko raz - w styczniu 2011, podczas Australian Open. W tym roku wygrała również prestiżowy turniej w Japonii. Jednak aż od lutego 2015 do tegorocznego US Open nie potrafiła wygrać czterech spotkań z rzędu.
- Nie wiem czy Karolina będzie grała do końca sezonu, czy zagra w kolejnym – mówił we wrześniu Woźniacki.
Była liderka zestawienia WTA, z powodu kontuzji kostki spadła w notowaniu na 74 miejsce w rankingu. Ostatnio tak źle było we wrześniu 2007 roku, gdy nastoletnia Woźniacka zaczynała poważną przygodę z tenisem.
- Sport to coś, w co musisz włożyć 100 procent sił i zaangażowania, ale im dłużej to robisz, tym większe ryzyko kontuzji. Zgadzam się z Karoliną. Powinna zakończyć karierę kiedy jeszcze będzie w pełni zdrowa i sprawna - dodał niedawno Piotr Woźniacki.