Iga Świątek podjęła decyzję o rozpoczęciu współpracy z nowym trenerem, którym został Wim Fissette. Belg ma bardzo duże doświadczenie na międzynarodowym poziomie dzięki współpracy z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i pierwszymi zawodniczkami w światowych rankingach, w tym z rodaczką Kim Clijsters i Japonką Naomi Osaką, którą szkolił do 14 września tego roku i rozstał się po ostatnim US Open (trenerem tenisistki z Azji został słynny Patrick Mouratoglou).
W sztabie Igi Świątek nowy tylko trener
Świątek i Fissette zaczęli już przygotowania do turnieju WTA Finals, wspólnie - tak jak dotychczas - z fizjoterapeutą i trenerem przygotowania motorycznego Maciejem Ryszczukiem, psychologiem Darią Abramowicz i sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem.
Mam wieści, które obiecywałam i bardzo się cieszę na ten nowy rozdział w mojej karierze. Miło mi ogłosić, że do mojego zespołu dołącza Wim Fissette - napisała w komunikacie dla mediów Iga Świątek. - Jak wiecie teraz przygotowuję się do WTA Finals, ale moja perspektywa na karierę jest zawsze długoterminowa, nigdy krótkowzroczna… Wiele razy już wspominałam, że moja kariera to dla mnie maraton, nie sprint i działam, pracuję i podejmuję decyzje właśnie z tym podejściem. Chcę dodać, że cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego bardzo dobre podejście, wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie w tenisie. Wiadomo, że to zawsze ważne, żeby poznać się lepiej, ale za nami bardzo dobry start relacji, a ja nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji.
Wim Fissette: Iga jest wzorem
Z Tomaszem Wiktorowskim Świątek pracowała przez blisko trzy lata, pod jego okiem wygrywając 19 turniejów rangi WTA, w tym cztery turnieje wielkoszlemowe, zdobywając brązowy medal igrzysk olimpijskich i awansując na pierwsze miejsce rankingu. Fissette to trzeci szkoleniowiec Polki, wcześniej odnosiła sukcesy z Piotrem Sierzputowskim.
Po rozstaniu z Wiktorowskim 23-letnia tenisistka przez kilka dni w październiku współpracowała z Dawidem Celtem, trenerem kadry kobiecej w Billie Jean King Cup, prywatnie mężem Agnieszki Radwańskiej.
- Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą i dołączyć do jej zespołu ekspertów - stwierdził Wim Fissette. - Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon, kiedy po tytuł seniorski sięgała moja ówczesna zawodniczka Angelique Kerber. Od tego wieczoru, gdy poznałem Igę, obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem, a często też zacięte mecze. Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń. Jazda, Iga!
Świątek w WTA Finals: odzyskać pozycję numer 1
Raszynianka, która zrezygnowała z występu w trzech ostatnich turniejach, przygotowuje się z Fissettem do ostatniego w sezonie turnieju WTA Finals z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. Po raz pierwszy odbędzie się on w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie, w dniach 2-9 listopada. Świątek będzie bronić tytułu wywalczonego rok temu w meksykańskim kurorcie Cancun.
I walczyć o odzyskanie pozycji numer 1 w rankingu WTA, który wskutek nieobecności na turniejach w Azji straci w notowaniu z 28 października na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki.
