Tenisistka z Krakowa pokonała Harriet Dart 7:6(2), 1:6, 7:6(5). Rozstawiona z numerem trzecim w turnieju o puli nagród 25 tys. dolarów Brytyjka prowadziła w pierwszym secie już 5:3, a mimo to nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść. Radwańska, tak jak w meczu pierwszej rundy z Rosjanką Weroniką Miroszniczenko, doprowadziła do tie-breaka i w nim okazała się zdecydowanie lepsza.
Ula zapłaciła za ten wysiłek sporą cenę, bo znów spadła jej koncentracja i drugiego seta oddała zbyt łatwo. W trzecim walka rozgorzała na nowo i miała ona taki sam finał, jak w pierwszym secie. Polka utrzymała nerwy na wodzy i wygrała tie-breaka do 5.
Tym samym młodsza z sióstr Radwańskich awansowała do ćwierćfinału - to dla niej małe wydarzenie, bo w tej fazie turnieju nie grała od lipca ubiegłego roku. Jej kolejną rywalką będzie w piątek rozstawiona z numerem szóstym Chanel Simmonds z RPA. Pokonana przez krakowiankę Dart jest klasyfikowana na 310. miejscu w rankingu WTA, a Simmonds na 330. Polka jest na 716. pozycji, nieadekwatnej do prezentowanych umiejętności. Obsunęła się w rankingu ze względu na kontuzje i kłopoty ze zdrowiem.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU