Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz najważniejsza jest pomoc Ukrainie. Igrzyska Europejskie zeszły na dalszy plan, ale na razie Kraków się z nich nie wycofuje

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Pojawia się coraz więcej apeli, by Kraków zrezygnował z organizacji III Igrzysk Europejskich w 2023 r., a prawie 1 mld zł rezerwowany na to przedsięwzięcie przeznaczyć na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Pojawia się coraz więcej apeli, by Kraków zrezygnował z organizacji III Igrzysk Europejskich w 2023 r., a prawie 1 mld zł rezerwowany na to przedsięwzięcie przeznaczyć na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Andrzej Banaś
Pojawia się coraz więcej apeli, by Kraków zrezygnował z organizacji III Igrzysk Europejskich w 2023 r., a prawie 1 mld zł rezerwowany na to przedsięwzięcie przeznaczyć na pomoc uchodźcom z Ukrainy. W magistracie odpowiadają, że obecnie wszystkie wysiłki skierowane są na wsparcie osób przyjeżdżających zza wschodniej granicy. W sprawie igrzysk na razie nie podjęto ostatecznych decyzji.

FLESZ - Świat jednoczy się przeciw Putinowi

od 16 lat

- Do Polski przybyło już ponad 800 tysięcy uchodźców z Ukrainy, a mówi się o tym, że może być ich nawet 4 miliony. Wielu z nich trafi do Krakowa. Miasto powinno się więc skupić na pomocy osobom przybywającym zza wschodniej granicy. Trzeba będzie wszystkim zapewnić miejsca noclegowe. Pomoc uchodźcom to bardzo duże wyzwanie organizacyjne, które trzeba planować w dłuższej perspektywie. W takiej sytuacji władze miasta nie powinny więc już brać na swoje barki angażowania się w organizację igrzysk - mówi Tomasza Leśniak ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne, które zwróciło się do premiera Mateusza Morawieckiego o przesunięcie środków planowanych na organizację III Igrzysk Europejskich w Krakowie i Małopolsce w wysokości ok. 1 mld zł na pomoc uchodźcom i wsparcie humanitarne dla Ukrainy.

Tomasz Leśniak przewodził inicjatywie Kraków Przeciwko Igrzyskom. Jej działania doprowadziły do referendum, w którym mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko organizacji igrzysk zimowych w Krakowie w 2022 r. Tym razem, w związku z sytuacją na Ukrainie, Tomasz Leśniak, reprezentując Stowarzyszenie Miasto Wspólne, uważa, że pieniądze jakie planowano przeznaczyć na igrzyska europejskie powinny być przekazane na pomoc potrzebującym zza wschodniej granicy.

- Naszym zdaniem rząd powinien podjąć decyzje o tym, na jakie konkretnie działania związane z pomocą dla uchodźców przekazać pieniądze rezerwowane na igrzyska - dodaje Tomasz Leśniak.

Przypomnijmy, że 24 lutego Sejm przegłosował nowelizację ustawy o wsparciu przygotowania III Igrzysk Europejskich w 2023 roku w Krakowie i Małopolsce. Wprowadzono w niej zapis o maksymalnym limicie wydatków na igrzyska z budżetu państwa w kwocie 960 mln zł. Na rządowe gwarancje finansowe na inwestycje oczekiwały władze Krakowa, które od przekazania pieniędzy z centrali na inwestycje uzależniały podpisanie najważniejszej umowy tzw. host city ze Stowarzyszeniem Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC).

Teraz znowelizowaną specustawą, w środę (9 marca), ma się zająć Senat. Jeżeli dokument byłby tam zatwierdzony, to na końcu trafiłby do podpisu do prezydenta RP. Jeżeli prezydent Andrzej Duda zatwierdziłby poprawioną specustawę, to ostateczna decyzja należałaby do prezydent Krakowa Jacek Majchrowskiego, którego podpis jest potrzebny, by doszło do zawarcia przez Kraków najważniejszej umowy (tzw. host city) z EOC.

Dalsze procedowanie prac związanych ze specustawą starają się powstrzymać aktywiści z Komitetu Mieszkańcy Przeciw Igrzyskom, którzy zwrócili się z apelem do senatorek i senatorów RP o odrzucenie nowelizacji tego dokumentu i przeznaczenie środków na pomoc dla Ukrainy i uchodźców z tego kraju. - W obecnej sytuacji naszym priorytetem musi być pomoc Ukraińcom i Ukrainkom, a nie organizowanie mało prestiżowej imprezy sportowej”. Co więcej, trzeba pamiętać, że dotychczasowymi organizatorami imprezy były Azerbejdżan i Białoruś, słynące z reżimowej polityki. W chwili, gdy wskutek polityki autorytarnego rządu Rosji za naszą wschodnią granicą ludzie tracą domy, zdrowie, życie, należy szczególnie unikać działań mogących legitymizować przywódców kpiących z demokracji - komentuje pełnomocniczka komitetu Joanna Malita-Król z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.

- Koszty samych ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk to ponad 25 milionów, branding i dekoracje kolejne 15 milionów, gadżetów następne 3 miliony. Wydaje się, że teraz bardziej potrzebni są np. wykwalifikowani nauczyciele czy przedszkola, nie wspominając o zakwaterowaniu uchodźców, a nie baloniki i maskotki - przekonuje Artur Buszek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa z klubu Nowoczesny Kraków.

Co na to miejscy urzędnicy? - Teraz najważniejszą rzeczą jest pomoc Ukraińcom przyjeżdżającym do naszego miasta. Na tym się skupiamy. Igrzyska europejskie zeszły na dalszy plan, mając na uwadze ogrom wojennych tragedii teraz to sprawa wręcz trzeciorzędna dla nas wszystkich - mówi Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. rozwoju kultury fizycznej.

Jeszcze do niedawna przedstawiciele miasta podkreślali, że decyzje w sprawie igrzysk powinny zapaść najpóźniej do połowy marca, aby zdążyć z realizacją inwestycji związanych z igrzyskami do czerwca 2023 r. - W obecnej sytuacji trudno rozmawiać o terminach. Jeżeli chodzi o finansowanie igrzysk, to decyzje podejmuje rząd - przyznaje Janusz Kozioł.

Na razie trudno mówić np. o modernizacji stadionu Wisły, na którym zaplanowano otwarcie i zamknięcie igrzysk, kiedy teraz przy tym obiekcie znajduje się wielkie centrum przyjmowania darów dla uchodźców. W magistracie mają na uwadze, że może nie być możliwości zorganizowania igrzysk, albo zawody odbędą się w ograniczonym zakresie, np. tylko w dyscyplinach, w których rywalizacja ma mieć rangę mistrzostw Europy i kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 r. (pięciobój nowoczesny i szermierka w Krakowie; badminton w Tarnowie; kolarstwo BMX Freestyle w Zakopanem; kolarstwo MTB w Krynicy-Zdroju); ME (judo w Krynicy-Zdroju; drużynowe ME w lekkoatletyce w Chorzowie), czy samych kwalifikacji do IO 2024 r. (koszykówka 3x3, rugby 7, kajakarstwo, tenis stołowy, siatkówka plażowa w Krakowie; boks w Zakopanem).

- Zajmujemy się przede wszystkim pomocą dla uchodźców, ale życie miasta w wielu dziedzinach dalej musi się toczyć. Staramy się przygotowywać zaplanowane zadania, jednym z nich są igrzyska. Mamy nadzieję, że nie będzie sytuacji, w której z wielu rzeczy trzeba będzie zrezygnować, ale obecnie nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie będą możliwości - dodaje Janusz Kozioł.

Świadomość powagi sytuacji mają też w EOC. Jak ustaliliśmy, z powodu wydarzeń na Ukrainie do Krakowa nie przyjechała w minionym tygodniu delegacja z EOC. Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich wydało oświadczenie, że solidaryzuje się z Ukrainą i w pełni popiera oświadczenie oraz wszystkie zalecane działania jakie wskazuje Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). Przypomnijmy, że Rada Wykonawcza MKOl zarekomendowała, by międzynarodowe federacje sportowe i organizatorzy imprez sportowych nie zapraszali ani nie zezwalali na udział w zawodach rosyjskich i białoruskich sportowców.

- Federacje europejskie i światowe nakładają restrykcje na reprezentacje Rosji i Białorusi, które uniemożliwiają im start we wszystkich międzynarodowych imprezach sportowych. Jeżeli agresja Rosji i wszelkie działania przeciwko Ukrainie nie ustaną, na pewno te dwie reprezentacje nie będą startować w zaplanowanych imprezach typu igrzyska olimpijskie, igrzyska europejskie, mistrzostwa świata czy Europy - wyjaśnia Janusz Kozioł.

Władze Krakowa uważają, że jeżeli z powodu sytuacji związanej z wojną na Ukrainie miałby zapaść decyzje dotyczące igrzysk, to powinny zależeć od oceny sytuacji ze strony rządu. W Ministerstwie Sportu poinformowano nas, że polski rząd monitoruje sytuację geopolityczną w regionie, a ewentualne reakcje dotyczące dalszego postępowania w sprawie organizacji igrzysk europejskich podejmowane będą w oparciu o rekomendacje odpowiednich służb.

Z 960 mln zł planowanych na igrzyska, 150 mln zł ma zostać przeznaczone na inwestycje sportowe w Krakowie (m.in. modernizację stadionu Wisły i budowę toru do kajakarstwa klasycznego) i 350 mln zł na zadania związane z infrastrukturą drogową (m.in. remonty dróg, torowisk tramwajowych). Do tego rząd ma przekazać 100 mln zł na inwestycje sportowe w Tarnowie, Zakopanem i Krynicy-Zdroju oraz 200 mln zł na organizację igrzysk. Po 100 mln zł na organizację imprezy ma dołożyć Kraków i Małopolska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska