Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tereny dla dużych biznesów zastąpią plantacje wierzby

Stanisław Śmierciak
- Wierzby na plantacji w Wojnarowej wypuściły już bazie. Może ostatni raz, bo tu będzie  strefa ekonomiczna - mówi wójt Skowron
- Wierzby na plantacji w Wojnarowej wypuściły już bazie. Może ostatni raz, bo tu będzie strefa ekonomiczna - mówi wójt Skowron Stanisław Śmierciak
Gmina Korzenna chce zarabiać. Na wyrobisku gliny utworzy strefę gospodarczą. Pierwsza firma dała dziesięć miejsc pracy dla mieszkańców. W Wojnarowej na gminnych hektarach rośnie wiklina i straszy stare wyrobisko gliny. Wójt gminy Korzenna Leszek Skowron chce zamienić ten obszar w strefę gospodarczą przynosząca spore wpływy do lokalnego budżetu. - Nasza gmina jest rolnicza - mówi Leszek Skowron. - Jeszcze w poprzedniej epoce powiatowej, czyli sprzed 1975 roku, w urzędowych dokumentach określano ją jako jedyną prawdziwie rolniczą na Sądecczyźnie.

W konsekwencji nie lokowano tutaj przez lata żadnej działalności przemysłowej. Grono lokalnych potentatów gospodarczych stanowiły:  Spółdzielnia Kółek Rolniczych, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska z wytwórnią oranżady i cegielnia w Lipnicy Wielkiej. Ta ostatnia była prywatna, więc za PRL-u raczej ją niszczono niż wspierano. Istniała jeszcze Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna dostarczająca siano hodowcom bydła.

W okresie przemian spółdzielczą gospodarkę dostał w spadku samorząd. Żeby skorzystać z unijnych dopłat, znaczną część gruntów zamieniono w plantację wierzby energetycznej. Wiklina po ścięciu miała być rozdrabniana i sprzedawana na opał. Ale na polach w Wojnarowej przyrost wierzby jest tak mały, że to się nie opłaca. W tej wiosce pozyskiwano też glinę do wyrobu cegieł w cegielni Krzysztofa Wrońskiego w Stróżach (w sąsiedniej gminie Grybów). Cztery lata temu zakład został zamknięty.  Jedyne, co gminie pozostało, to wyrobiska po glinie i nieudana plantacja wierzby. Za to blisko drogi powiatowej oraz oczyszczalni ścieków i wodociągu. Grunt nadaje się idealnie dla inwestorów, gotowych budować firmy.

Pierwsza odważyła się spółka Mars. Kupiła 2,3 hektara za prawie 1,5 mln zł. Zbudowała wielką hurtownię środków farmaceutycznych i higienicznych. Baza obsługuje dziewięć województw południowo-wschodnich-połowę kraju. - Spółka wnosi do samorządowej kasy około 93 tysięcy złotych podatku rocznie - wylicza Zofia Klimontowska z Urzędu Gminy w Korzennej. - Jest u nas w pierwszej piątce największych płatników podatku od nieruchomości.

Samorząd obiecuje, że kiedy pojawią się kolejni kontrahenci, zdecydowani inwestować, to gmina w ciągu roku zbuduje drogi dojazdowe. - Wojnarowa budzi  spore zainteresowanie inwestorów - zauważa  wójt Skowron. - Z czteroma prowadzę wstępne negocjacje. Żadna z ich ofert nie będzie uciążliwa dla mieszkańców i środowiska.

Sołtys Wojnarowej Andrzej Łukasik popiera starania wójta: - We wsi, która liczy czterysta domów, każde miejsce pracy jest na wagę złota. Spółka Mars dała pracę 10 miejscowym,  w tym kobiecie w wieku 60 lat, a to rzadkość.

Nauczyciel Andrzej Pawlik liczy, że przygotowując strefę, gmina wykorzysta wyrobisko po kopalni gliny na kąpielisko. 

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska