W poniedziałek obiekt wizytowały komisje z PZPN i Małopolskiego ZPN, ale wobec nadal trwających robót budowlanych wydały jedynie zalecenia do wykonania niezbędnych prac, równocześnie ustalając termin ich wykończenia na czwartek.
Tymczasem już wczoraj członkowie komisji drogą elektroniczną głosowali w sprawie możliwości rozgrywania spotkań na stadionie Termaliki Bruk-Betu.
- Ze względu na bardzo małą ilość czasu, jaka pozostała do meczu Termaliki Bruk-Betu Nieciecza z Piastem Gliwice, zarządziliśmy wspomniane głosowanie - informuje dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych Łukasz Wachowski. - Członkowie komisji podjęli decyzję, że Termalica Bruk-Bet może rozgrywać mecze na swoim stadionie. Jutro w Niecieczy odbędzie się jednak zaplanowana wizytacja komisji, która oceni, czy wszystkie zalecenia zostały wykonane prawidłowo. Jeśli nie będzie żadnych zastrzeżeń, piątkowy mecz z Piastem Gliwice niecieczanie będą mogli rozegrać na własnym boisku - dodaje Wachowski.
- Cały czas koncentrujemy się na tym, by w piątek zagrać już w Niecieczy. Wszystkie prace, jakie pozostały nam jeszcze do wykonania, są tak zorganizowane, by nikt nikomu nie przeszkadzał. Zresztą, każda ekipa wie, co ma robić - komentuje rzecznik prasowy Termaliki Bruk-Betu Andrzej Mizera.
Nadzieję na podobne rozwiązanie, czyli grę na stadionie w Niecieczy, cały czas miał także trener „Słoników” Piotr Mandrysz. - Byłem wczoraj na nowym stadionie i mimo że jest na nim jeszcze sporo do zrobienia, z dnia na dzień widać ogromny postęp robót. Szczególnie wewnątrz budynku trybuny głównej, gdzie mieści się całe zaplecze socjalno-biurowe. Cieszę się z decyzji, jaką podjęła wczoraj Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN oraz z faktu, że piątkowy mecz z Piastem będziemy mogli rozegrać już na swoim boisku - mówi trener Termaliki Bruk-Betu.
Tymczasem wczoraj na stadionie w Niecieczy nadal pracowało sporo ekip budowlanych, które w większości zajmowały się już robotami wykończeniowymi. Bardzo ważnym elementem jest montaż bram wejściowych dla kibiców, które naszpikowane są elektroniką.
- Pracujemy praktycznie w dzień i w nocy. Robimy wszystko, by zdążyć z montażem bram przed piątkowym meczem. Terminy mamy na „wczoraj”, a roboty utrudnia nam padający deszcz. Ale walczymy i nie poddajemy się - mówił jeden z pracowników firmy informatycznej, zajmującej się montażem oprogramowania.
Nikt w podtarnowskim klubie nie dopuszczał nawet myśli, że spotkanie z Piastem Gliwice mogłoby się odbyć poza Niecieczą.
- Trzeba przyznać, że klub spod Tarnowa z wykonał kawał dobrej roboty. Wybudować tak okazały stadion praktycznie od zera w pięć miesięcy to wielkie osiągnięcie. Inne kluby, które budują nowe obiekty, powinny brać przykład z Termaliki Bruk-Betu - podkreśla wiceprezes Małopolskiego ZPN Tadeusz Kędzior.
Piłkarze Piotra Mandrysza przed spotkaniem z Piastem Gliwice dzisiaj i jutro planowali treningi na płycie głównej swojego nowego stadionu. - Takie były plany, skorygowaliśmy je jednak ze względu na trwające prace wykończeniowe na stadionie w Niecieczy. Na głównej płycie będziemy trenowali dopiero jutro - podkreśla szkoleniowiec beniaminka ekstraklasy.
Trener dodaje: - Wychodząc dzisiaj na główną płytę zawodnicy przeszkadzaliby pracownikom kończącym roboty, i na odwrót. Faktem jest, że stadion w Niecieczy będzie dla nas zupełną nowością i musimy uczyć się go od zera. Na pewno nie będzie to łatwe, ale wierzę, że nasi zawodnicy szybko przyzwyczają się do tego obiektu.