Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teściowa nie zabiła? Sprawa z Lubasza wraca do prokuratora

Andrzej Skórka
Alfreda C., mimo uchylenia wyroku, wciąż jest podejrzaną
Alfreda C., mimo uchylenia wyroku, wciąż jest podejrzaną Artur Drożdżak
Kto ponad dwa lata temu pozbawił życia mieszkańca Lubasza Piotra Ś.? W pierwszej instancji sąd uznał za winną śmierci mężczyzny jego teściową. Jednak rozprawa apelacyjna zakończyła się sensacyjnie. Sąd uchylił skazujący kobietę wyrok i zlecił prokuraturze przeprowadzenie dodatkowych czynności. Alfreda C. przedstawiła bowiem wersję wypadków zupełnie inną od prezentowanej w śledztwie.

Czytaj także: Lubasz: teściowa zabiła zięcia w samoobronie?

Piotr Ś. zginął w nocy z 7 na 8 lipca 2011 roku. Mężczyzna otrzymał cios nożem zadany w brzuch. Ranny przewieziony został do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy zmarł po siedmiu dniach.

Z ustaleń policji i prokuratury wynikało, że tragedia była efektem rodzinnej kłótni. Poszło o konflikt między 44-latkiem i jego małżonką. Stosunki między nimi nie układały się dobrze. Napięte były także relacje mężczyzny z teściową. W nocy z 7 na 8 lipca do ich wspólnego domu wezwano policję. Piotr Ś. miał się wówczas awanturować, poirytowany doniesieniem o zdradzie małżonki.
Gdy mundurowi zjawili się w Lubaszu Piotra Ś. w domu nie zastali. Gospodarz wrócił nad ranem, gdy policjantów już nie było. Miał się dobijać głośno do drzwi. Gdy otworzyła je teściowa, zobaczyć miała zięcia z nożem w ręce. Przypadkowo wytrąciła mu ostrze z ręki, podniosła i zadała cios w brzuch. W oparciu o takie ustalenia Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał Alfredę C. na 5 lat więzienia za zabicie zięcia w obronie koniecznej.

Obrona zaskarżyła wyrok, a zaskakujący zwrot akcji nastąpił w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. W trakcie rozprawy Alfreda C. przedstawiła nową wersję przebiegu zdarzenia. Stwierdziła, że to nie ona ugodziła nożem zięcia. Miała również wskazać sprawcę. Skazujący ją wyrok został uchylony, a sąd skierował sprawę ponownie do Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Sąd apelacyjny stwierdził, że weryfikacja informacji przedstawionych przez oskarżoną wymaga przeprowadzenia dodatkowych czynności - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznicz- ka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Śledczy odwoływali się od tej decyzji, twierdząc, że sąd władny był ocenić, czy wersja Alfredy C. może być prawdziwa. Zażalenie prokuratury zostało jednak oddalone. Zlecone przez sąd czynności trwają, ale szczegółów prok. Potoczek-Bara na razie nie ujawnia.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska