https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na Gubałówce. Polacy pokochali weekendowe wypady do Zakopanego

Łukasz Bobek
Wideo
od 16 lat
Polacy zrobili sobie przedłużenie wakacji. Kolejny słoneczny weekend i znów Zakopane zapełniło się turystami. Na Gubałówce, skąd można podziwiać Tatry, zrobiło się wyjątkowo tłocznie.

Choć skończyły się wakacje, sezon turystyczny w Zakopanem i w Tatrach nadal trwa. - Wszystko uzależnione jest od pogody. Gdy jest słońce, są turyści. Wpadają głównie na krótkie 2-3 dniowe pobytu. Wystarczy, że w środę, lub w czwartek pojawią się dobre prognozy pogody, od razu zaczynają wpadać rezerwacje i na weekend jest tłum – mówi pani Maria, właścicielka pensjonatu w Zakopanem.

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przyznaje, że jesienne wypady zrobiły się bardzo popularne. Do tego duże ośrodki, które posiadają odpowiednią bazę, są wypełnione klientami biznesowymi – organizują konferencje, sympozja, szkolenia. - Z gości indywidualnych sporo jest także seniorów, którzy również świadomie wybierają właśnie ten okres na przyjazd. Bo jest jednak mniej ludzi niż w wakacje, a i w górach zaczyna robię się wyjątkowo pięknie – mówi. Nie brakuje wciąż turystów z zagranicy – najbardziej widoczni są goście z krajów arabskich.

W ten weekend znów zapełniły się Krupówki, ale i Gubałówka. Po tamtejszym deptaku spacerowało bardzo dużo ludzi. Sprzyjała temu pogoda, która zapewniła mile spędzony czas przy niesamowitych widokach na Tatry.

Specjaliści z zakresu turystyki dodają, że zainteresowanie weekendowymi wypadami potwierdza zmianę sposobu podróżowania. Coraz więcej osób decyduje się na krótsze, ale za to częstsze wyjazdy.

Ładna pogoda utrzyma się z nami przez kolejny tydzień. Kto więc chce podziwiać jesienne Tatry, śmiało może planować wypad w najwyższe góry w Polsce.

Demontaż starej drabinki na Kozią Przełęcz w Tatrach

Historyczna chwila w Tatrach. Drabinka na Kozią Przełęcz zos...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łukasz
Na Gubałówce to jakiś bazar, targowisko jest widzę. Faktycznie warto tam jechać? Można dostać coś czego nie ma w Pułtusku czy Siedlcach?

Czy jakoś taniej? Czy piwo jakieś lepsze? Na zdjęciach widać cenę 12 zł, a to dużo drożej niż w markecie.

Może ktoś kto był będzie uprzejmy opisać po co tam się pchać. Dziękuję.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska