Kto normalny jeździ w takie rejony w długi weekend? Ano nikt normalny, tylko warszawka i ślązaki bo to debile...
Ludzie normalni, tacy jak my Krakusy, wiedzą, że jak już w góry w takim terminie, to tylko w ciche okolice. Byłem wczoraj w Chochołowie, na szlaku na Grzesia i Wołowiec kilkanaście osób, a nie to bydło z Polski północnej.
k
krakus od wiekow
pragnienia?
W takim tlumie widziec stawek to albo psychoza badz tez wychwalanie sie przed innymi;-ze sie tam bylo . Widze to jako psychicznie -niezdrowe
G
Gość
jw
J
Jan
Turyści płaca 20 zł za parking na Palenicy Białczańskiej, a w zamian otrzymują kałuże, błoto i brak toalet. Za wstęp do TPN 5 zł, a informacja turystyczna w dniu 13.08.2014 r. przed Wodogrzmotami Mickiewicza zamknięta. Śmierdzące kible ustawione przy ławkach. Tak wygląda dojenie turystów. Po Słowackiej stronie Tatr brak opłat za wstęp w Tatry i o wiele mniej turystów.