https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To cud, że odnalazł się orzeł Podhalańczyków

Edyta Zając
Zaginiony w wojennej pożodze grot sztandaru I Pułku Strzelców Podhalańskich znaleziono w Niemczech. Czy powróci do Polski?

Sztandar I Pułku Strzelców Podhalańskich zaginął w 1939 roku i wreszcie się odnalazł, a dokładniej jego grot zwieńczony srebrnym orłem.

Odkryciem pochwalił się jeden z użytkowników forum internetowego odkrywca.pl.

- Wszystkie informacje i zdjęcia umieszczone na portalu wskazują , że jest to oryginał - mówi Paweł Terebka z Polskiego Towarzystwa Historycznego.

Pasjonaci historii wojskowości nie wątpią, że to wielkie odkrycie.

- Mamy do czynienia z unikatem na skalę kraju. Ten sztandar zaginął na początku wojny i do tej pory nieznane były jego losy - potwierdza Leszek Zakrzewski, prezes PTH w Nowym Sączu.

Odkrywca zamilkł

Właściciel poinformował na forum, że znalazł grot podczas prac budowlanych na terenie Niemiec.

- Jest to prawdopodobna informacja. Możliwe, że jakiś żołnierz niemiecki zachował go sobie jako trofeum z kampanii wrześniowej 1939 roku - zauważają członkowie PTH.

Kilkakrotnie próbowali skontaktować się ze znalazcą, ale na razie bezskutecznie. Nie wiadomo, czy jest zainteresowany sprzedażą unikatu. - Obawiamy się, że grot mógł już trafić w ręce prywatnych kolekcjonerów. Prawo działa niestety tak, że wszystkie rzeczy wydobyte z ziemi należą do Skarbu Państwa, ale nie ma analogicznej zasady, co do pamiątek historycznych - stwierdza Leszek Zakrzewski.

Podobny, zwieńczony orłem grot, należący do 3. Pułku Strzelców Podhalańskich, uzyskał na aukcji internetowej cenę 50 tys. zł. Historycy są przekonani, że taki nabytek byłby wielką gratką dla Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

Ukradli mu koronę
Swój sztandar I Pułk Strzelców Podhalańskich otrzymał w 1928 r. Zwieńczony był identycznym orłem, jak na zdjęciu, ale w złoconej koronie. Tę najprawdopodobniej odcięto ze względu na cenny kruszec. Poprzedni sztandar, towarzyszący Podhalańczykom w trakcie wojny z bolszewikami w latach 1918-1920, został przekazany do Muzeum Wojska Polskiego. Historycy uważają, że odnaleziony grot powinien również trafić do tych zbiorów.

- Liczymy na cud, że znalazca będzie chciał oddać głowicę sztandaru. Jest to w końcu nasze dobro narodowe i unikatowy zabytek, z którym wiąże się kawał historii Nowego Sącza - mówią.

Dzieje Podhalańczyków sięgają 1918 r., gdy w Nowym Sączu zaczął stacjonować batalion 20. Pułku Piechoty. W czasie I wojny światowej wchodził w skład 12. Dywizji Piechoty armii austro-węgierskiej. Jako 1. Pułk Strzelców Podhalańskich działał od grudnia 1918 roku pod wodzą kpt. Juliusza Siwaka. W 1939 wszedł w skład Armii „Karpaty”, z której utworzono 2. Brygadę Górską. Podhalańczycy osłaniali nadgraniczne rejony dolin Popradu, Białej i Ropy. 5 września walczyli w obronie Nowego Sącza.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska