Szkoleniowiec analizował: - Źle zaczął się dla nas ten mecz (Puszcza straciła gola w 22 minucie - przyp.), no i nerwowość się wkradła, było dużo niepotrzebnych zachowań moich piłkarzy. Przy czym widać było, że my rozegraliśmy już czternaście meczów w tym sezonie. Nie jest to żadnym usprawiedliwieniem, nie szukamy ich, ale ci chłopcy - jestem dzisiaj z nich dumny - mówiąc potocznie "dali z wątroby", żeby chociaż zremisować. Bardzo cenimy sobie ten punkt.
Z urazami zeszli z boiska Łukasz Furtak, Maciej Domański oraz Longinus Uwakwe. - Łukasz został uderzony kolanem w udo, odczuwał duży ból, więc dokonaliśmy zmiany. Maciek... Tak jak mówię, za nami 14 meczów, on gra cały czas. Nie ukrywam, że będziemy szukać pewnych rotacji. Bardziej martwię się o Longina - przyznał Tułacz, dodając: - Płacimy cenę za Puchar Polski, ale... płaćmy. To frajda dla kibiców ten nasz awans w pucharze. I proszę ich o cierpliwość, o zrozumienie - że nie w każdym meczu będziemy wyglądać tak, jak ich do tego przyzwyczailiśmy.