Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej alarm o makabrycznym wypadku na drodze powiatowej w miejscowości Piekiełko odebrał siedem minut po północy, kiedy rozpoczynał się czwartek.
Samochód osobowy, który wypadł z drogi, był kompletnie zniszczony. Uderzył bowiem wpierw w betonowy przepust w rowie, a następnie w drzewo. Spieszącym na pomoc trudno było określić markę tego samochodu.
Na miejsce drogowej tragedii skierowano dwie jednostki ratownictwa technicznego PSP z Limanowej, Ochotniczą Straż Pożarną z Kisielówki, karetki pogotowia ratunkowego oraz policję.
Wydobycie dwóch ciężko rannych ofiar wypadku z wraku pojazdu możliwe było dopiero po rozcięciu karoserii auta przez strażaków.
Pojęto reanimację obydwu poszkodowanych mężczyzn i natychmiast przetransportowano ich do Szpitala Powiatowego w Limanowej.
Tam, pomimo wysiłków medyków, zmarł 35-letni mieszkaniec Piekiełka. Lekarze nadal walczą o życie drugiej ofiary wypadku. 40-letniego mieszkańca Tymbarku.
Na miejscu drogowej tragedii działania policji nadzorował prokurator. Akcja straży pożarnej trwała tam ponad 5 rodzin.