Nagranie z monitoringu przy jednej z posesji w Czarnym Dunajcu.
Ta wynika z nagrania kamer monitoringu zainstalowanych na jednym z pobliskich domów. Widzimy na nim ulicę, po której przejeżdżają samochody. W pobliżu pasów stoi mężczyzna.
Więcej o śmiertelnym wypadku z Andrzejek pisaliśmy tutaj
Przejeżdża obok niego jeden samochód, ale mężczyzna nie reaguje. Chwilę później na drodze pojawia się jednak samochód jadący z przeciwnej strony (na pasie ruchu znajdującym się dalej od pieszego). Gdy pojazd jest już naprawdę blisko, mężczyzna nagle wbiega na jezdnię wprost pod koła pojazdu. Choć ten nie jedzie szybko i zatrzymuje się niemal natychmiast, pieszy odnosi poważne obrażenia.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zaczęli reanimować rannego i zbadali go alkomatem. W szpitalu potrącony zmarł na oddziale intensywnej terapii.
- Nie wiemy, kim był ten mężczyzna - mówi Dorota Garbacz, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Nie znaleźliśmy przy nim żadnych dokumentów. Trwa ustalanie jego personaliów. Mogę jednak potwierdzić, że przed śmiercią był pod wpływem alkoholu. Dobrze, że media dotarły do nagrania pokazujące całe zdarzenie. To naprawdę będzie mocno pomocne do wyjaśnienia okoliczności wypadku.
