Rok temu podczas pierwszego miesiąca wakacji w Małopolsce doszło do 281 wypadków, w których 17 osób zginęło, a 344 zostało rannych. Natomiast wstępne dane dotyczące obecnego lata pokazują, że w okresie od 21 czerwca do 30 lipca br. na małopolskich drogach doszło do 339 wypadków drogowych (w stosunku do analogicznego okresu zeszłorocznych wakacji oznacza to wzrost o 58 zdarzeń, co stanowi 20 procent), w których zginęło 14 osób (o trzy mniej niż w pierwszym miesiącu wakacji 2023), a 399 osób zostało rannych (tu wzrost o 55, czyli o 16 proc.).
Małopolska policja wskazuje też, że podczas pierwszego miesiąca tegorocznych wakacji w wypadkach drogowych wśród dzieci do lat 14 nie odnotowano ofiar śmiertelnych, natomiast 44 dzieci zostało rannych. W ubiegłym roku w pierwszym miesiącu wakacyjnej przerwy szkolnej rannych zostało 31 dzieci w wieku do lat 14, bez ofiar śmiertelnych.
- W analizowanym okresie tegorocznych wakacji głównymi sprawcami wypadków byli kierujący. Spowodowali oni 321 wypadków drogowych, co stanowi 95 proc. ogółu. Dominującymi przyczynami tych zdarzeń było niedostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych (75 wypadków, trzy ofiary śmiertelne) oraz nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (75 wypadków, jedna ofiara śmiertelna) - podaje KWP w Krakowie.
Nietrzeźwi sprawcy tragedii
Podczas pierwszego miesiąca wakacji na zawartość alkoholu przebadanych zostało prawie 127 tys. kierujących. Aż 743 prowadzących pojazd było pod wpływem alkoholu! Nietrzeźwi kierujący spowodowali 19 wypadków, w których dwie osoby zginęły, a 21 zostało rannych. Ponadto spowodowali 112 kolizji drogowych.
Policjanci apelują o zachowanie rozsądku i ostrożności - nie tylko na drogach, ale również podczas letnich kąpieli. Niestety, od początku wakacji doszło w Małopolsce do sześciu utonięć.
- Przyczynę większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, często połączonej z alkoholem, słabym rozeznaniu zbiornika oraz brakiem umiejętności - wymieniają policjanci.
Trzy utonięcia w jeden dzień
Tylko jednego dnia - 21 lipca - doszło do aż trzech utonięć. W krakowskim Przylasku Rusieckim na zbiorniku objętym zakazem kąpieli po godzinie trzeciej w nocy strażacy wszczęli akcję poszukiwawczo-ratowniczą dotyczącą 34-latka z powiatu nowodworskiego, który w środku nocy postanowił popływać. Na numer alarmowy zadzwonili koledzy mężczyzny, z którymi wcześniej spożywał alkohol, a którzy zaniepokoili się, kiedy ich kompan nie wrócił na brzeg. Mężczyzna został wyciągnięty przez strażaków, jednak mimo podjętych działań ratowniczych nie zdołano przywrócić funkcji życiowych.
Tego samego dnia w Grodzisku w powiecie oświęcimskim po godzinie 17 policjanci oraz strażacy poszukiwali dwojga 17-latków. Służby zaalarmowała ich znajoma, która w tym czasie przebywała na brzegu Skawy. W trakcie poszukiwań strażacy najpierw w wodzie odnaleźli i wyłowili 17-letniego mieszkańca powiatu suskiego, a następnie 17-latkę z gminy Zator. Mimo prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie zdołano przywrócić funkcji życiowych obojga nastolatków. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nastolatkowie kąpali się w miejscu, gdzie głębokość wody wynosi około 4 metry. W tamtym miejscu obowiązuje zakaz kąpieli.
Grecy będą pracować 6 dni w tygodniu
