Kazimierz Kmiecik, trener Wisły Kraków:
Chciałem podziękować Lechii za ambitną walkę, która do końca walczyła, aby wynik był jak najlepszy. To był nasz trzeci mecz, w którym do przerwy trzeba było zrobić zmianę. To jest nasz największy problem, że w zespole jest dużo kontuzji i w konsekwencji wymuszonych zmian. Jeżeli chodzi o sam mecz, to jak się nie stwarza sytuacji bramkowych, to nie można wygrać. Do tego jeden błąd w obronie, po którym padła pierwsza bramka i zespół przestał funkcjonować tak, jak powinien i jak było zaplanowane. Uważam, że Lechia wygrała zasłużenie.
Autor: Piotr Tymczak