Kazimierz Moskal, trener Wisły Kraków:
Powiedzieć, że zagraliśmy żenująco słabo w pierwszej połowie to nic nie powiedzieć. Sami prosiliśmy się o stratę bramki. To, że straciliśmy tylko jedną graniczyło z cudem. Gdybyśmy grali z mocniejszą drużyną, to mogłoby się to skończyć gorzej.
Autor: Piotr Tymczak
Przegraliśmy walkę w środku pola. Takie błędy jakie nam się zdarzały, nieudane podania, straty, to trudno sobie wyobrazić na poziomie ekstraklasy. Ta nasza beztroska była kompromitująca.
Autor: Piotr Tymczak
Na dodatek w drugiej połowie był ten niewykorzystany rzut karny. Rafael Crivellaro nie był wyznaczony jako pierwszy do jego wykonywania, ponieważ nie był w pierwszej jedenastce. Podjął się tego zadania, stąd odpowiedzialność spoczywa na nim.
To, że nie zagrał Paweł Brożek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Byli inni, których stać na to, aby w takim meczu zagrać dużo lepiej i powalczyć o trzy punkty, po które przyjechaliśmy.
Mieliśmy sytuacje. Jeśli ma się jednak rzut karny, to jaką można mieć lepszą okazję. Po raz pierwszy w tym sezonie nie udało się nam zdobyć bramki i przyszła porażka.