Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Kordian Wójs: Młodzieży trzeba pomóc pod względem mentalnym

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kordian Wójs (Cracovia)
Kordian Wójs (Cracovia) Anna Kaczmarz
Kordian Wójs, trener juniorów Cracovii, opowiada o pracy z młodymi zawodnikami.

- Bardzo dobrze w sparingu z Akademiją Pandev wygranym przez „Pasy” 4:1 zaprezentował się junior Sebastian Strózik, który zdobył dwa gole. To chłopak bez kompleksów, z charakterem, bez żadnych zahamowań?

- Tak, od kiedy zacząłem z nim pracować – od lata 2016 r. obserwuję, że jest bezkompleksowym zawodnikiem, wychodzi na boisko i walczy o swoje. Zadebiutował już w ekstraklasie, a z pewnością miałby szansę na pierwszy występ znacznie wcześniej w sierpniu bądź we wrześniu, ale kontuzja śródstopia przesunęła jego rozwój o 3-4 miesiące. Skorzystaliśmy za to z jego pomocy w zespole juniorów.

- Sądzi Pan, że jest on gotowy, by coraz więcej grać w ekstraklasie?

- Myślę, że tak. Zyskał w oczach trenera Michała Probierza, który widzi go w swoim planie, to znaczy, że zawodnik ma coś w sobie. Zresztą jak go pozyskiwaliśmy, to zagrał w test-meczu i od razu świetnie się pokazał.

- Jakie są jego mocne strony?

- Waleczność, warunki fizyczne, bezkompromisowość, coraz lepiej prezentuje się pod względem technicznym. Odkąd przeszedł do pierwszego zespołu zrobił spory postęp. Zmężniał przez te 1,5 roku w Cracovii, jest klasyczną „9”.

- Jest kilku juniorów na zgrupowaniu – oprócz Strózika także Sylwester Lusiusz, Radosław Kanach, Michał Rakoczy, Radosław Kruppa. Nie wszyscy tak stawiają na młodzież jak Cracovia...

- Pracując z tymi chłopakami staramy się jak najwięcej z nich wprowadzić w treningi z pierwszą drużyną. Największy progres można poczynić, gdy się gra i trenuje ze starszymi. Ponadto trener Michał Probierz ma taką wizję, że bardzo stawia na młodzież. Dla tych chłopców otworzyło się wielkie okno, by wejść na salony piłkarskie.

- Chyba największym problemem jest przejście 17-, 18-latka do zespołu seniorskiego i gra w nim.

- Piłka nożna poszła tak do przodu, że wejście np. 17-latka do ekstraklasy to jest duży przeskok. Do niższych lig jest zdecydowanie łatwiej. Cierpliwość jest potrzebna. Jak w przypadku choćby Pestki. Trener Probierz w niego inwestował i Kamil potrzebował pół roku, żeby się stać zawodnikiem. W przypadku utalentowanych chłopców te pół roku inwestowania w nich to jest takie minimum, które trzeba poświęcić, by kandydat stał się piłkarzem przez duże „p”.

- Czego młody chłopak potrzebuje, by się nie zniechęcić, by jego przejście odbywało się w sposób bezbolesny?

- Musi mieć szczęście, by trafił do dobrego szkolenia młodzieżowego, chociaż 3-4 lata przed wejściem do seniorów. Wtedy ma większe szanse. Najważniejsza kwestia to mentalność. Zawodnicy muszą się nauczyć, że to już nie jest zabawa w piłkę, spotkanie z kolegami, tylko praca za pieniądze. Nie do każdego to dociera. Muszą dorosnąć do piłki. Pracując z seniorami widziałem, jak wielu chłopców przychodziło nieprzygotowanych pod względem mentalnym i treningowym. Za duży był dla nich przeskok, jeśli chodzi o obciążenia. Nie wiedzieli, jak sobie z tym poradzić, ze stresem, treningami. Trzeba ich uczyć, bo mają za małe doświadczenie, by sobie poradzić. Uczę ich, jak przystosować się do tego.

- Musi Pan być więc dobrym psychologiem.

- Właściwie to my szkoleniowcy w Polsce musimy być wszystkim: trenerem, psychologiem, fizjologiem, ojcem i matką…
Młodzi ludzie mają różne problemy, nie są dorosłymi, którzy mają sprecyzowany cel.

- Pokutuje takie przekonanie, że 20-letni chłopak ma jeszcze czas, by zagrać z seniorami. Jaki jest optymalny wiek na przejście?

- Czołowe nasze kluby chłopaków z ostatniego roku juniora wypychają do zespołów seniorskich, nawet do II czy III ligi. Odpowiednie jest to, gdy młody utalentowany piłkarz właśnie w tym wieku zderza się z seniorami. Mamy U-19 i potem dorosłe drużyny, na Zachodzie jest łatwiej, bo mają jeszcze zespoły U-20, U-21.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska