Sądeczanie mieli swoje szanse, dodatkowo od 59. minuty ich przeciwnik grał w osłabieniu po czerwonej kartce (drugiej żółtej) dla Jonathana Simby Bwangi. Być może we znaki „Dumie Krainy Lachów” dały się ciągłe podróże.
- W pierwszych słowach chciałbym pogratulować trenerowi Stawskiemu i Stomilowi awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski. Mam nadzieję, że jak najszybciej wrócimy do Nowego Sącza, musimy się zregenerować, w sobotę mamy już kolejne, ligowe spotkanie z Resovią, które zapowiada się jako bardzo trudne – przyznał na pomeczowej konferencji trener Dariusz Dudek.
Przeciwko olsztynianom zagrali ci, którzy rzadziej pojawiają się na ligowej murawie. Mowa m.in. o bramkarzu Szymonie Tokarzu, obrońcy Adrianie Baście czy napastniku Robercie Prochowniku.
- Ostatnio ciągle jeździmy po Polsce i brakuje nam stabilizacji. Przeciwko Stomilowi dałem pograć w większości tym zawodnikom, którzy nie grali w ostatnich spotkaniach. Był to dla nich test, dla mnie również. Chciałem sprawdzić jak ci mniej ograni w ligowym boju piłkarze się sprawdzą. Mam swoje przemyślenia. Chcemy jak najszybciej stąd wyjechać, jak najszybciej być w Nowym Sączu. W czwartek dam chłopakom dzień wolnego, w piątek wsiadamy w autokar i gramy z Resovią – podsumował Dudek.
Najbliższy mecz o ligowe punkty i szóstą wygraną w bieżącej kampanii Sandecja rozegra w sobotę 2 października o godz. 20.30 na Stadionie Miejskim w Rzeszowie.
- Wędkarstwo to męski sport? Nieprawda! One łowią piękne ryby i chwalą się tym w sieci
- Siatkarze reprezentacji Polski, jakich nie znacie: na plaży, w wannie, na strzelnicy
- Błotne piekło w Kryspinowie! Ekstremalne warunki podczas Runmageddonu
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Piękne żony i dziewczyny siatkarzy na podium! Pierwsza taka dekoracja. Galeria zdjęć!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
Sportowy24.pl w Małopolsce
