Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia. Finał pucharowy w zachodniej Małopolsce, czyli MKS „może” wygrać, a Soła „musi”

Jerzy Zaborski
Na koniec jesieni, w walce o ligowe punkty, Soła pokonała w Oświęcimiu trzebinian 1:0.
Na koniec jesieni, w walce o ligowe punkty, Soła pokonała w Oświęcimiu trzebinian 1:0. Fot. Jerzy Zaborski
Finał rozgrywek o piłkarski Puchar Polski w zachodniej Małopolsce jest wewnętrzną sprawą trzecioligowców. 13 maja (środa), w Trzebini, miejscowy MKS podejmie Sołę Oświęcim (godz.17.30).

Faworytem wydają się być goście, którzy walczą o awans. Z kolei trzebinianie walczą o utrzymanie w gronie trzecioligowców. Jednak MKS to obrońca tego trofeum nie tylko w regionie, ale także na szczeblu wojewódzkim.

- Wkraczamy w okres większego natężania spotkań, bo w ciągu dwóch tygodni, musimy ich rozegrać aż pięć, wliczając także ligę
– zwraca uwagę Robert Moskal, trener trzebinian. - Dla nas jest to kolejny mecz, w którym chcę, aby zespół ćwiczył mój pomysł na grę. Wprawdzie bronimy trofeum w naszym regionie, ale wcale z tego powodu nie czujemy się faworytami. Wydaje mi się, że pucharowy finał jest bardziej problemem oświęcimian. Oni „muszą” wygrać, a my co najwyżej „możemy”. Co z tego wyjdzie? Wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko.

Między wierszami wypowiedzi trzebińskiego szkoleniowca można jednak wywnioskować, że jego zespół wcale nie zamierza przejść obok spotkania.

W Oświęcimiu też nie ukrywają, że zależy im na wygranej. - Na pewno motywacją dla zawodników jest nagroda finansowa – tłumaczy Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Skoro zaszliśmy już tak daleko, a owe 40 tys. złotych jest na wyciągnięcie ręki, można o tę pulę powalczyć. Pozostały do zrobienia trzy kroki, łącznie z meczem w Trzebini.

W przeszłości oświęcimianie traktowali puchar po macoszemu. Jednak wiosną jest inaczej. - U progu rundy nasza kadra była szeroka, więc w puchar był okazją do pokazania się dla tych, co mniej grali w lidze. Teraz nasza kadra znowu skurczyła się przez kontuzje. Jednak wciąż jesteśmy silni, by walczyć o wygraną na dwóch frontach – uważa trener Soły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska