Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia: klient Play wygrał konsolę, ale jej nigdy nie dostał [INTERWENCJA]

Magdalena Balicka
Tomasz Głownia ostrzega abonentów firmy Play, by nie brali udziału w SMS-owych konkursach
Tomasz Głownia ostrzega abonentów firmy Play, by nie brali udziału w SMS-owych konkursach Magdalena Balicka
Tomasz Głownia z Trzebini od dwóch lat walczy z operatorem sieci telefonii komórkowej Play o konsolę do gier, którą wygrał w SMS-owym konkursie. I choć dziś jest już pewien, że stał się ofiarą nieuczciwych praktyk operatora, liczy, że dzięki jego interwencji uda mu się uchronić przed naiwnością innych klientów sieci.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Dostałem krótki SMS z zachętą, do udziału w konkursie - wspomina pan Tomasz. - Treść namawiała do wysłania darmowego SMS pod czterocyfrowy numer telefonu. Wystarczyło wybrać jedną z trzech oferowanych nagród i odesłać wiadomość.
Jak podkreśla, w załączniku nie było informacji o regulaminie. Postanowił jednak spróbować szczęścia. Wybrał konsolę do gier i natychmiast otrzymał wiadomość zwrotną z gratulacjami i informacją o wygranej.

- Ucieszyłem się. Mam trójkę dzieci i konsola sprawiłaby im radość - mówi mężczyzna. Gdy po kilku tygodniach nagroda nie dotarła, a na rachunku za telefon pojawiła się opłata za SMS w wysokości 4,88 zł, zaczął interweniować. Najpierw u operatora. - Dodzwonić się do Play graniczy z cudem. Jeśli już się uda, jeden konsultant odsyła do kolejnego i tak w kółko - opowiada trzebinianin. W końcu napisał oficjalne pismo z prośbą o wyjaśnienia. Po trzech miesiącach otrzymał odpowiedź od operatora, z której wynikało, że to nie on był organizatorem konkursu, lecz podnajemca jego łączy.

- Tyle tylko, że w treści SMS wyraźnie było napisane, że to konkurs Play. Dlatego im zaufałem - zaznacza Głownia. Urząd Komunikacji Telefonicznej nie zajął się sprawą, bo jak twierdzi, interweniuje tylko wówczas, gdyby konsument poniósł straty finansowe.Poszkodowany zwrócił się więc o pomoc do powiatowego rzecznika konsumentów w Chrzanowie, Bernadetty Dereszowskiej. Rzecznik nie ma wątpliwości, że winny jest operator, który wprowadził swego klienta w błąd. - Jego ofiarą mogło paść znacznie więcej osób. Każda ma prawo do tej nagrody - mówi rzecznik Dereszowska.

Opierając się na ustawie Prawo Telekomunikacyjne pomogła panu Tomaszowi napisać oficjalne pismo do operatora z prośbą o wydanie konsoli lub jej równowartości. A jeśli to nie poskutkuje, sprawa trafi do sądu.

- Zrobię wszystko, by udowodnić firmie Play ich oszustwo i uchronić innych przed ich nieuczciwymi praktykami - zaznacza Tomasz Głownia. Rzecznik firmy Play był w środę nieuchwytny zarówno pod telefonem stacjonarnym, jak i komórkowym.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska