https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia. Ludzie w strachu. Ziemia się zapada to tu, to tam

Magdalena Balicka
Kilka dni temu na środku ulicy 24 Stycznia w Trzebini-Górce pojawiła się wielka dziura. To kolejne zapadlisko w tej okolicy.

Wyrwa w ziemi, o średnicy około pięciu metrów i około metrowej głębokości pojawiła się na samym środku drogi gminnej, niedaleko domów.

Mieszkańcy trzebińskiego osiedla Górka obawiają się, że to groźny efekt szkód górniczych po byłych zakładach „Trzebionka”.

Martwią się, że podobne zapadliska znów się pojawią, np. na ich podwórkach lub pod domami.

- Może dojść do nieszczęścia - przyznaje Katarzyna Ubik, przewodnicząca rady osiedla Górka w Trzebini. Sama mieszka w bloku bliżej Krystynowa, jednak docierają do niej obawy ludzi z domów jednorodzinnych. Czują się zagrożeni.

Ziemia jak ser szwajcarski

- Tylko cudem żaden samochód nie wpadł w dziurę. Pojawiła się nagle na prawie całej szerokości jezdni - przekonuje pan Marian z ul. 24 Stycznia. Jego dom oddalony jest zaledwie kilkadziesiąt metrów od drogi. - Początkowo myśleliśmy, że to awaria rurociągu spowodowała zniszczenia, jednak okazało się, że było na odwrót - przypomina mężczyzna.

Dwa lata temu kilka metrów poniżej, ale na tej samej jezdni, pojawiła się podobna dziura.

- To muszą być szkody górnicze po zlikwidowanych w 2009 r. Zakładach Górniczych Trzebionka - twierdzi pani Anna, również mieszkanka ulicy 24 Stycznia.

Pamięta, że kilka lat temu, jeszcze gdy zakład funkcjonował, w ogródku jej sąsiadów pojawiła się olbrzymia dziura na kilka metrów w głąb.

- Wtedy jednak zakład, poczuwając się do odpowiedzialności, zakopał ją na własny koszt.

Zrobią badania

Po zamknięciu ZG Trzebionka pozostałości zakładu przejął Skarb Państwa.

- Dwa lata temu, gdy po raz pierwszy na ul. 24 Stycznia pojawiła się wyrwa, interweniowaliśmy pod kątem usunięcia szkód górniczych - przyznaje Barbara Siemek, wiceburmistrz Trzebini.

Gmina otrzymała odpowiedź, że Trzebionka nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem.

- Tymczasem podejrzewamy, że mogą tam być pod ziemią niezabezpieczone małe szyby lub korytarze, które dają teraz o sobie znać - wyznaje Barbara Siemek. Będzie starała się o przeprowadzenie badań geologicznych w tamtym rejonie.

- Jeśli nie będzie wyjścia, zrobimy je na koszt gminy - zapewnia pani wiceburmistrz, obiecując, że nie pozostawi tej sprawy bez wyjaśnienia.

Mieszkańcy mają nadzieję, że to jednak nie szkody górnicze powodują zapadliska, bo to oznaczałoby ryzyko podobnych zdarzeń w przyszłości.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
andy
Zapadliska w tym rejonie związane są z zapadaniem się wyrobisk górniczych o głębokości kilku do kilkunastu metrów, pozostałych po XVIII i XIX wiecznej eksploatacji rud cynku i ołowiu. Nie mają nic wspólnego z działalnością ZG Trzebionka SA, gdyż jej wyrobiska nie obejmowały tego rejonu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska