Ruszyła budowa osiedla Vidok Residence z widokiem na Tatry i Beskidy. Czy budowa mieszkań w mniejszych miejscowościach się opłaca?
W dobie galopującej inflacji, wzrostu cen materiałów budowlanych, kosztów robocizny oraz kosztów kredytów wiele osób musiało odłożyć na bok marzenia o własnym domie. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku deweloperów, którzy przetrzymali najtrudniejszy moment i teraz z pełną ruszyli z realizacją i kontynuacją inwestycji. Trwa budowa nowoczesnych bloków m.in. w Chrzanowie, Olkuszu, Oświęcimiu, Trzebini, Wadowicach i Wolbromiu. Tylko, czy ludzi będzie stać na mieszkania?
Ceny materiałów po wybuchu wojny gwałtownie wzrosły np. ceny stali trzykrotnie. Teraz już jednak wróciły w większości do wcześniejszego poziomu. To efekt m.in. mniejszego popytu na stal. Wiele prywatnych inwestycji stanęło.
- Przetrzymaliśmy ten trudny moment, materiały nabywaliśmy partiami, by nie kupować całość, gdy ich cena była najwyższa. Dzięki temu nie będzie konieczności windowania cen nowych mieszkań - przekonuje Łukasz Głuch, odpowiedzialny za budowę osiedla Vidok Residence w Trzebini.
Większość osiedli w naszym regionie wybudowana została jeszcze w czasach PRL i od tego momentu zrealizowanych zostało tu niewiele dużych inwestycji mieszkaniowych. Deweloperzy woleli inwestować w dużych miastach, gdzie mieszkania można sprzedaż z dużo większym zyskiem - Krakowie, Katowicach. Obecnie inwestują także w tych mniejszych, a różnice cenowe powoli się zacierają. Jeszcze trzy lata temu za nowe mieszkanie w stanie developerskim na osiedlu Chrzanowskie Błonia trzeba było zapłacić 4,7 tys. zł za metr kwadratowy. Dziś na osiedlu Vidok Residence w Trzebini to już 6,9 tys. zł. Ceny mieszkań zatem powoli zbliżają się do tych na obrzeżach Krakowa, gdzie trzeba zapłacić ok. 8-9 tys. zł. Koszt nieruchomości w centrum to już jednak 13-17 tys. zł.
Zainteresowanie mieszkaniami jest duże. Za 30 metrową kawalerkę trzeba zapłacić 200 tys. zł, to tyle, ile kosztuje sama działka pod budowę domu. - Przy obecnie wysokim oprocentowaniu kredytów wiele osób woli kupić mieszkanie, to tańsze i bezpieczniejsze rozwiązanie - dodaje Łukasz Głuch.
W Trzebini trwa budowa pierwszych dwóch bloków w ramach nowego osiedla przy ul. Młoszowskiej. Lokatorzy klucze do pierwszych 56 mieszkań mają odebrać do końca 2023 roku. W sumie na osiedlu powstanie 300 mieszkań o powierzchni od 30 do 70 metrów w siedmiokondygnacyjnych budynkach. Będzie tam mogło zamieszkać ok. 1000 osób. Początkowo osiedle miało mieć bardziej luksusowy charakter. Pierwsza koncepcja zakładała budowę apartamentów z antresolą o powierzchni 100 mkw. Rynek jednak zweryfikował plany inwestora. Klienci byli zainteresowanie mieszkaniami o powierzchni do 70 mkw. Niewątpliwym atutem osiedla jest położenie, bo z balkonów będą mieć widok na Beskidy i Tatry.
Rozwój mieszkalnictwa to jeden z priorytetów gminy Trzebinia.
- Trzebinia jest bardzo atrakcyjnym miejscem do zamieszkania o znakomitej lokalizacji pomiędzy Krakowem a Katowicami. Dotarcie do stolicy Małopolski zajmuje zaledwie 40 minut. Wiele osób pytało o możliwość zakupu mieszkania w naszej gminie. Realizowana przez lokalną firmę inwestycja ma ogromne znaczenie dla rozwoju naszego miasta. Jesteśmy gminą przyjazną dla osób budujących dom i deweloperów, staramy się wszystkie formalności realizować najszybciej jak to możliwe - mówi Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.
Czy więc za kilka lat Trzebinia będzie "sypialnią" dla Krakowa?
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Zniknął jeden z symboli Chrzanowa. Zabytkowa nastawnia kolejowa została rozebrana
- Ostatni zabytkowy dom mieszczan chrzanowskich ukryty pośród kamienic
- Park Wodny Libiąż cieszy się popularnością. Nie obejdzie się jednak bez dopłaty gminy
- Atak nożownika w komendzie policji w Chrzanowie. Padły strzały
- Małopolski Festiwal Smaku w Trzebini. Wielkie kulinarne święto. Zobacz ZDJĘCIA
Najpiękniejsze punkty widokowe na świecie
