W niedzielę piłkarze Sandecji Nowy Sącz zremisowali z ostatnim w tabeli Fortuna 1 Ligi Górnikiem Polkowice 1:1. Gospodarze w pierwszej połowie aż trzykrotnie cieszyli się z trafień, ale arbiter zdecydował się uznać tylko jedno z nich. W jednej sytuacji sędzia Leszek Lewandowski uznał, że piłka po uderzeniu głową przez Damiana Chmiela jednak nie przekroczyła linii bramkowej, zaś w kolejnej odgwizdał spalonego Roberta Janickiego. Pomocnik zaprezentował nawet sympatyczną taneczną „cieszynkę”. Radość piłkarzy trenera Dariusza, w dwóch przypadkach przedwczesną, udało się uwiecznić na zdjęciach. Najbliższy mecz Sandecja rozegra w poniedziałek 6 grudnia, gdy jej rywalem będzie dziesiąta w tabeli Odra Opole.