- Wtedy śmierdziało, bo pracowaliśmy na starym ciągu technologicznym. Teraz został on niemal całkowicie zmodernizowany i podobne sytuacje nie powinny się już powtarzać. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby im zapobiec - przekonywał Sławomir Jędrusiak, prezes międzygminnej spółki Dorzecze Białej, podczas wczorajszego otwarcia zmodernizowanej oczyszczalni.
Tuchowska oczyszczalnia podczas powodzi była zalewana przez wody przepływającej obok Białej. Aby zapobiec w przyszłości ewentualnemu przedostawaniu się ścieków do rzeki i skażeniu terenu, wszystkie instalacje odpowiednio podniesiono.
- O metr ponad poziom zalewowy z 2010 roku, kiedy woda była najwyższa. Na drugą kondygnację biurowca przeniesione zostały między innymi wszystkie urządzenia sterownicze i agregaty, zapewniające ciągłość pracy oczyszczalni nawet podczas powodzi - wyjaśnia Sławomir Jędrusiak.
Do oczyszczalni na razie trafiają ścieki z gminy Tuchów i częściowo z gminy Ryglice, ale docelowo mają pochodzić one także z Rzepiennika Strzyżew-skiego, a być może również z kilku miejscowości w gminie Pleśna.
- Polska przystępując do UniiEuropejskiej zobowiązała się do wypełnienia wymogów dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Jeżeli do końca 2015 roku nie wybudujemy zadeklarowanej liczby nowych kilometrów sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, będziemy płacić kary, które w tym przypadku są naprawdę dotkliwe - przyznaje Małgorzata Mrugała, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Pod Tarnowem, zwłaszcza na południu, wiele gmin wciąż nie spełnia unijnych wymogów. Na przykład w Rzepienni-ku Strzyżewskim ani jedna posesja nie jest w tym momencie podłączona do poprowadzonej przez gminę sieci. Zmienić ma się to na wiosnę.
- Zwłaszcza na Pogórzu są miejscowości, gdzie ze względu na górzysty teren i rozbitą zabudowę nie opłaca się budować kanalizacji. Rozwiązaniem są wówczas przydomowe oczyszczalnie ścieków - twierdzi Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski.
Najwięcej, bo aż 257 takich oczyszczalni, wybudowano w gminie Ciężkowice, głównie w Zborowicach, Pławnej, Siekierczynie, Bruśniku. W tym roku gmina ubiega się o dotacje na wybudowanie kolejnych 160.
- Uporaliśmy się częściowo ze śmieciami, teraz musimy zrobić porządek z odpadami płynnymi. Tu nie chodzi tylko o to, że Unia grozi nam karami, ale o to, abyśmy wreszcie żyli w czystym środowisku, a nie w takim, gdzie ludzie pozbywają się ścieków wylewając je wprost do rzek. Musimy zrozumieć, że jest to w interesie nas wszystkich - mówi Zbigniew Jurkiewicz, burmistrz Ciężko-wic. Jemu szczególnie zależy na uporaniu się z problemem ścieków i kanalizacją gminy. Jest to bowiem jeden z wymogów w staraniach Ciężkowic o uzyskanie statusu miejscowości uzdrowiskowej.
***
Spółka Dorzecze Białej buduje sieć wodno-kanalizacyjną na terenie czterech gmin: Tuchowa, Ryglic, Rzepiennika Strzyżewskiego i Ciężkowic.To jeden z największych tego typu projektów w Małopolsce. Za 160 mln zł (95 mln zł to dotacja unijna) powstanie 188 km sieci kanalizacji sanitarnej oraz 120 km sieci wodociągowej. Zostaną przebudowane i rozbudowane trzy oczyszczalnie ścieków - poza tuchowską także w Zborowicach i Ciężkowicach oraz dwie stacje uzdatniania wody w Lubaszowej i Ciężkowicach. Do sieci kanalizacyjnej podłączonych zostanie 10 tys. osób,a do wodociągowej 7 tysięcy.
Paweł Chwał
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+