Do wypadku doszło w sobotę, gdy w Tatrach panowały trudne warunki. Na przemian świeciło słońce i padał deszcz. Do tego panowała gęsta mgła. Około godz. 14 Rosjanin, który wędrował po górach samotnie, schodził w stronę Koziej Przełęczy. Pośliznął się na śliskiej drabince i runął w przepaść. Ratowników zawiadomił przypadkowy turysta, który widział upadek Rosjanina.
- Z uwagi na silną mgłę, na miejsce nie mógł ruszyć śmigłowiec ratunkowy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy górscy pospieszyli na miejsce piechotą - relacjonował w sobotę Andrzej Mikler, ratownik dyżurny TOPR.
Gdy doszli na miejsce, stwierdzili zgon mężczyzny. Jego zwłoki wieczorem trafiły do Zakopanego.
To trzecia ofiara pasma Orlej Perci w ostatnich dniach. Przed tygodniem w rejonie Zawratu zginęła 54-letnia turystka ze Szczecina, a wcześniej 47-letni mieszkaniec Warszawy. W obu przypadkach turyści poślizgnęli się na płacie śniegu i runęli w przepaść.
Od 1906 roku do tej pory na Orlej Perci zginęło około stu osób. To najtrudniejszy szlak turystyczny w polskich Tatrach.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!